Wahania ciśnienia dotkliwie wpływają nie tylko na nasze samopoczucie, ale również na zdrowie. Badania naukowe wykazują, że mogą się one przyczyniać do zwiększonego ryzyka zawału serca oraz nasilenia się objawów wielu innych chorób układu krążenia.
Niebezpieczeństwo wzrasta, ponieważ znajdujemy się obecnie w okresie wyjątkowego wzrostu ciśnienia, jakie zdarza się niezwykle rzadko. W ciągu 10 dni ciśnienie podniesie się aż o 70 hPa! Jeszcze tydzień temu, podczas przechodzenia wichury Dudley, barometry pokazywały zaledwie 970 hPa.
Tak niskie wartości barometry pokazywały w północnych regionach naszego kraju. Równie niskiego ciśnienia nie mieliśmy aż od 11 lat. Z kolei w najbliższą niedzielę (27.02) znajdziemy się pod wpływem potężnego wyżu, który przyniesie nam skrajnie wysokie ciśnienie.
W północnych województwach będzie ono najwyższym od 2 lat i sięgnie nawet 1041 hPa. 70 hPa w ciągu zaledwie 1,5 tygodnia to fenomen, który nie tylko może nas przyprawić o ból głowy.
Na co należy uważać?
Przede wszystkim przy panowaniu potężnego wyżu najgorzej czują się astmatycy, ponieważ wysokie ciśnienie utrudnia oddychanie, zwiększając ucisk na obolałe oskrzela.
Trzeba też pamiętać, że przy słabnącym wietrze wszelkie zanieczyszczenia opadają i gromadzą się przy powierzchni ziemi, drażniąc drogi oddechowe. Dotyczy to nie tylko alergików, lecz każdego z nas, zwłaszcza jeśli przebywamy w miejscach gromadzenia się smogu.
Wysokie ciśnienie zwiększa napływ krwi do serca, zwiększając ryzyko udaru mózgu. Warto więc kontrolować swoje ciśnienie tętnicze.
Meteopaci, którzy zawsze niekorzystnie odczuwają skutki nietypowych zjawisk atmosferycznych, mogą odczuwać ból i zawroty głowy, senność, znużenie, rozdrażnienie i rozkojarzenie, a także wolniejsze niż zazwyczaj reagowanie na wszelkie bodźce. Pamiętajmy więc o odpoczynku i odpowiednim nawodnieniu organizmu.
Są jednak także pozytywne strony wysokiego ciśnienia. Regenerują one uszkodzony naskórek, dzięki czemu rany, w tym zwłaszcza oparzenia, goją się znacznie szybciej.
Rekordowo wysokie ciśnienie
Ostatnio ekstremalnie wysokie ciśnienie mieliśmy w styczniu 2020 roku. W zachodniej części Polski barometry pokazały powyżej 1045 hPa. W lutym 2019 roku mieliśmy natomiast aż 1048 hPa, pierwszy raz od 13 lat.
Niemal rekordowe wartości ciśnienia wystąpiły w wielu regionach kraju w styczniu 2006 roku podczas fali syberyjskich mrozów. Na zachodzie i południu Polski ciśnienie wzrosło do 1051 hPa, a na północy i w centrum do 1052 hPa. Wyż znalazł się wtedy nad północną Rosją, w rejonie wybrzeży Morza Barentsa. Ciśnienie w jego centrum doszło do nieczęsto spotykanych 1060 hPa.
W okresie powojennym rekordowe ciśnienie wyniosło 1054,4 hPa i zmierzono je 16 grudnia 1997 roku w Suwałkach. Wcześniej rekord najprawdopodobniej padł 23 stycznia 1907 roku, również na Suwalszczyźnie, gdzie barometry mogły pokazać nawet 1065 hPa.
Do rekordu wszech czasów dla Europy jeszcze trochę brakowało, ponieważ według spisanych źródeł meteorologicznych wynosi on 1070 hPa i zmierzono je 16 lutego 1856 roku w centrum wyżu znajdującego się wówczas nad Workutą w Rosji.
Przy okazji dodajmy, że ogólnoświatowy rekord ciśnienia to 1094,3 hPa, które zmierzono w somonie Cecen-Uul (mong. Tsetsen-Uul) w Mongolii w nocy z 28 na 29 grudnia 2020 roku. Dlaczego właśnie w sercu Azji? Ponieważ zimą na skutek bardzo niskich temperatur powietrza formują się tam najpotężniejsze wyże na naszej planecie.
Źródło: TwojaPogoda.pl