W weekend (12-13.02) czeka nas zdecydowana poprawa pogody, tym razem już nie tylko na południu, ale w całym kraju. Stanie się tak za sprawą wyżu, który znad Atlantyku dotrze nad Śląsk i Małopolskę. Przyniesie nam mnóstwo słońca, ale też powrót mrozu.
Poranki miną pod znakiem ujemnej temperatury. Całe szczęście mróz nie będzie duży, przeważnie do 1-2 stopni poniżej zera. Zimniej będzie tylko w górach. W ciągu dnia spodziewamy się dodatnich temperatur, ale już tak ciepło, jak tuż przed weekendem, nie będzie.
W sobotę (12.02) najsłoneczniej będzie na południu, wschodzie i w centrum. Miejscami nawet bez ani jednej chmurki na niebie. Na pozostałym obszarze chmur zgromadzi się więcej, ale deszczu w żadnym razie one nie przyniosą.
Na termometrach od 2 stopni na południu, południowym wschodzie i w centrum do 5 stopni na zachodzie. Wiatr z południa i południowego zachodu będzie słaby i umiarkowany, bez większych porywów.
W niedzielę (13.02) ciąg dalszy słonecznej pogody. Największą dawkę życiodajnych promieni świetlnych otrzymają mieszkańcy południa, wschodu i centrum. Najbardziej chmurzyć będzie się na Pomorzu, ale nawet tam deszczu nie przewidujemy.
W najcieplejszym momencie dnia odnotujemy od 3 stopni na północnym wschodzie do 6 stopni na zachodzie. Wiatr z kierunku południowego nasili się, ale jego porywy nie powinny przekraczać 30-40 km/h. Korzystajmy z udanej aury, bo kolejne dni będą już mokre.
Źródło: TwojaPogoda.pl