W górach panują skrajnie niebezpieczne warunki do uprawiania turystki. Nie dość, że chwilami intensywnie sypie, to jeszcze bardzo mocno wieje. Wichura wznieca zawieje i zamiecie śnieżne, z powodu których nie widać dalej niż na kilka, kilkanaście metrów.
W Sudetach największe śnieżyce przechodzić będą w niedzielę (6.02) i w nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7.02), natomiast w Karpatach w nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7.02) i w poniedziałek w ciągu dnia (7.02). Może spaść nawet do 20 cm świeżego puchu.
W tym czasie w góry lepiej nie wychodzić, ponieważ z powodu zawiei i zamieci łatwo stracić orientację i zabłądzić, a skrajnie niska temperatura odczuwalna przyspiesza wychładzanie organizmu. Silny wiatr może spychać z grani. Wówczas o wypadek nie trudno.
Zarówno w Karkonoszach, jak i w Tatrach obowiązuje trzeci, w polskich warunkach, przedostatni stopień zagrożenia lawinowego. Z kolei w Bieszczadach i Beskidzie Żywieckim drugi stopień. Lepiej poczekać z wyjściem na szlaki na poprawę pogody.
Tragiczny weekend w Alpach
Podobne warunki panują też w Alpach, gdzie po obfitych opadach i nagłej odwilży, zaczęły masowo schodzić lawiny. Na zachodzie Austrii w trzech wypadkach lawinowych zginęło łącznie aż 8 osób, a kilka kolejnych odniosło poważne obrażenia.
Tylko w jednej lawinie, która zeszła przy granicy ze Szwajcarią, zginęło 5 osób, w tym 4 szwedzkich narciarzy i ich austriacki przewodnik. Masy śniegu mogą staczać się ze zboczy górskich w każdej chwili. Ratownicy zalecają szczególną ostrożność.
Źródło: TwojaPogoda.pl / TOPR / GOPR / EAWS.