FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Wczesna wiosna, a może długa zima? Świstaki z Ukrainy i USA tym razem są nadzwyczaj niezgodne

2 lutego świstaki przewidują, jak szybko nadejdzie wiosna. W Europie naczelnym meteorologiem jest świstak Timka III, mieszkający na Ukrainie, zaś w USA jego przyjaciel Phil. Czy w tym roku mają dla nas dobre wieści?

Świstak przewiduje, kiedy przyjdzie wiosna. Fot. Pixabay.
Świstak przewiduje, kiedy przyjdzie wiosna. Fot. Pixabay.

Większość z nas pogodowe wróżby stawiane przez zwierzęta przyjmuje z niedowierzaniem. Nic dziwnego, ponieważ naukowcy podkreślają, że sugerują się one bieżącą aurą i do niej dostosowują, podobnie jak my. Nie ma to więc nic wspólnego z tym, co zdarzy się za kilka dni, a tym bardziej tygodni.

Ma to swoje odzwierciedlenie w trafności prognoz stawianych przez świstaki (lub świszcze) 2 lutego. Podczas, gdy Amerykanie sugerują się prognozami Phila z miejscowości Punxsutawney w stanie Pensylwania, Europa Środkowo-Wschodnia ma własnego prognostyka, a jest nim świstak Timka III, który na co dzień zamieszkuje wieś Haidary k. Charkowa na Ukrainie.

Nadieżda Tokarska, córka dyrektora stacji biologicznej Wiktora Tokarskiego, któremu od 18 lat świstaki szepczą do ucha prognozę na wiosnę, ogłosiła, że w tym roku ma dla nas wyjątkowo dobre wieści. Timka IV nie ujrzał swojego cienia i wyszeptał, że choć wiosna nadejdzie wcześniej niż zwykle, w ciągu najbliższych 6 tygodni, to jednak będzie kapryśna.

Poranek w Charkowie minął pod znakiem opadów śniegu. Pułap chmur warstwowych obniżył się do 300 metrów, przy temperaturze na poziomie minus 3 stopni. To właśnie dlatego świstak nie ujrzał swojego cienia. Tokarski zarzeka się, że świstacze prognozy spełniają się w 90 procentach.

Przed rokiem Timka IV się srogo pomylił, ponieważ przewidział wyjątkowo wczesną i ciepłą wiosnę, a przecież była ona najzimniejszą od 24 lat. Zamiast po 6 tygodniach, prawdziwe ciepło zrobiło się dopiero na początku czerwca.

Zwierzak pomylił się też w 2013 roku, wówczas nie ujrzał swojego cienia i tym samym zapowiedział rychłą wiosnę. Pech chciał, że nadzwyczaj długo, do początku kwietnia, trzymała zima. Jeśli tegoroczna wróżba ma być równie nietrafna, to pozostaje nam już tylko modlitwa.

Timka nie musi się jednak wstydzić, bo wielokrotnie mylił się też jego kolega z USA. Phil z Pensylwanii na ponad 130 swoich prognoz w przeszło 100 przypadkach przewidywał jeszcze 6 tygodni zimy. Zdarzało się, że jego prognozy były zupełnie przeciwne wobec świstaka z Ukrainy.

Dzisiaj było podobnie. Phil w przeciwieństwie do Timka zobaczył swój cień i schował się z powrotem do norki, tym samym zapowiadając jeszcze półtora miesiąca zimy. Stało się to w obliczu fali wyjątkowych mrozów i potężnych śnieżyc, które paraliżują życie aż 90 milionów Amerykanów.

Jednak trzeba przyznać, że Phil mylił się wiele razy, tak też było w 2012 roku, gdy zapowiedział kontynuację zimy, a przecież była ona czwartą najcieplejszą w historii USA, zaś rekordowo wysokie temperatury notowano w lutym w aż 36 stanach. Była to olbrzymia wpadka świstaka.

Znany polski przyrodnik Adam Wajrak, który z przyrodą ma do czynienia na co dzień zamieszkując w sercu Puszczy Białowieskiej, twierdzi, że zwykle nie sugeruje się zachowaniem zwierząt, ponieważ często się mylą.

A czy Wy się sugerujecie prognozami zwierzaków czy sądzicie, że świstak siedzi i zawija je w sreberka?

Żródło: TwojaPogoda.pl / ukranews.

prognoza polsat news