Niszczycielskie skutki największej zimowej wichury od lat. W poniedziałek (17.01) strażacy bez przerwy wyjeżdżali do usuwania setek połamanych i powalonych drzew oraz zabezpieczania 529 uszkodzonych i zerwanych dachów.
Podjęli 5640 interwencji, głównie w woj. łódzkim, mazowieckim i wielkopolskim. Tymczasem energetycy przywracali prąd do 321 tysięcy odbiorców. Rannych zostało 9 osób, w tym 4 ratowników.
Wichura była związana z dużym zróżnicowaniem ciśnienia między niżem znad zachodniej Rosji a wyżem znad Anglii. Dodatkowo wiatr wzmagał wędrujący z północy na południe kraju front burzowy. W jego trakcie wiatr osiągał 70-80 km/h, a nawet przekraczał 90-100 km/h.
Wczesnym porankiem front przemieszczał się nad północnymi regionami kraju, w pasie od Pomorza przez Warmię i Mazury po Podlasie. Według IMGW największy poryw wiatru na nizinach odnotowano na Przylądku Rozewie, gdzie osiągnął on o godzinie 4:50 aż 120 km/h. Z kolei w górach, na Śnieżce w Karkonoszach, poryw o godzinie 13:10 wyniósł 195 km/h.
Wśród miast wojewódzkich najmocniej powiało w Gdańsku, do 97 km/h. Na drugim miejscu wietrznego rankingu znalazła się Warszawa, gdzie poryw osiągnął 94 km/h. W Szczecinie wiało do 88 km/h, w Poznaniu do 86 km/h, a w Rzeszowie do 83 km/h.
66 interwencji podkarpackich strażaków związanych z silnie wiejącym wiatrem.
— KW PSP Rzeszów (@kwpsprzeszow) January 17, 2022
Większość działań to usuwanie połamanych drzew i konarów leżących na jezdniach, chodnikach i posesjach.
W 12 przypadkach strażacy zabezpieczali uszkodzone dachy na domach, budynkach gospodarczych... pic.twitter.com/W6Pk78TMDr
Nad samym morzem w Darłowie powiało do 102 km/h, w Łebie i Ustce do 97 km/h, w Helu do 94 km/h, a w Darłówku do 86 km/h. W ciągu kilkunastu minut nawałnicy krajobrazy zabieliły się. Biało było zarówno w miastach, jak i na nadbałtyckich plażach. W Gdańsku zamknięto cmentarze i parki, aby nikomu na głowę nie spadła gałąź. W Elblągu konar zranił 2 osoby. Na wybrzeżu doszło do cofki na rzekach, które przekroczyły stany ostrzegawcze i alarmowe.
Wyładowania, opady krupy śnieżnej a potem sam śnieg. Tak wyglądała poranna #burza w Chojnicach na Pomorzu. Nagranie pochodzi z naszego Systemu Raportów od użytkownika Matt #pogoda #wiatr @MeteoprognozaPL @meteo_expert @IMGWmeteo pic.twitter.com/hflVu9uNsq
— Obserwatorzy.info (@SOB_pl) January 17, 2022
Przed południem front dotarł na Ziemię Lubuską, Kujawy, Wielkopolskę, Mazowsze i Lubelszczyznę. Porywy wiatru dochodziły przeważnie do 80-90 km/h. W samej Warszawie, gdzie przetoczyła się burza śnieżna z błyskawicami i grzmotami, poryw wiatru o godzinie 10:10 osiągnął aż 94 km/h i był największym odnotowanym w głębi kraju.
W ciągu kilkunastu minut utworzyła się niewielka warstwa śniegu. Krajobrazy zmieniły się nie do poznania. Widoczność podczas śnieżycy spadła do zaledwie 100-200 metrów. Warunki drogowe znacznie się pogorszyły.
Olsztyn. 15 minut temu.@MeteoprognozaPL pic.twitter.com/aEd7cYpzrX
— Carlos (@CarlossDee) January 17, 2022
W wielkopolskim Goliszewie porywisty wiatr wywołał pożar turbiny wiatrowej. Jedna z łopat spłonęła i spadła na ziemię. Powalone drzewo zatarasowało tory kolejowe między Poznaniem a Piłą. Z kolei na Mazowszu w Płocku wichura uszkodziła namiot punktu wymazowego, w Mławie zerwała część dachu z zakładu LG, który uszkodził zaparkowane samochody, zaś w Warszawie i Wyszkowie przewróciła ciężarówki.
#Puławska w stronę #Piaseczusetts na wysokości Dom Volvo dwa zdarzenia, spore utrudnia via #JRG17 pic.twitter.com/km3j7iojP4
— Miasto Ursynów (@MiastoUrsynow) January 17, 2022
Wiatr zerwał dach z zakładu produkcyjnego również w Kłobucku na Śląsku. Z powodu powalonego drzewa całkowicie zatarasowana została droga krajowa 35 z Wrocławia do Świdnicy na wysokości Mirosławic. W miejscowości Zosinki k. Konina w Wielkopolsce przewrócona ciężarówka zablokowała drogę 25.
Dach z garażu sąsiadów na naszym płocie, minus kilka dachówek z naszego budynku gospodarczego. Taki bilans uderzenia wichury przed 8 rano #PomorzeZachodnie #Barwice #Szczecinek @MeteoprognozaPL pic.twitter.com/vIrVT8zcPg
— Mon (@DomanskaMonika) January 17, 2022
Po południu front z intensywnymi opadami deszczu miejscami przechodzącymi w śnieg, a w połączeniu z wyładowaniami atmosferycznymi także w burze śnieżne, dotarł na Śląsk i do Małopolski. W Raciborzu porywy wiatru dochodziły do 101 km/h. W Pszowie gałąź zraniła kobietę.
No i mamy podmuchy ponad 150 km/h. Na Śnieżce wiatr osiągnął o 09:21:59 dokładnie 162.4 km/h pic.twitter.com/Ch8Xwqkste
— KPN (@Karkonoski_PN) January 17, 2022
Najwięcej szkód żywioł nie poczynił na Pomorzu, lecz na Mazowszu, gdzie strażacy interweniowali ponad 1,1 tysiąca razy, z czego przeszło 150 razy przy zabezpieczaniu uszkodzonych budynków. Z kolei największe awarie prądu nastąpiły na Ziemi Łódzkiej, gdzie energia przestała płynąć do blisko 150 tysięcy odbiorców.
Łódź@MeteoprognozaPL pic.twitter.com/CJMPhST3GY
— Jakub Majchrzak (@JakubMajchrzak9) January 17, 2022
Podczas burz śnieżnych odnotowano rekordową jak na styczeń liczbę aż 20 tysięcy piorunów chmurowych i doziemnych. W szczycie aktywności burzowej, w ciągu tylko jednej minuty, było ich niemal 100. Tak energetyczne burze są domeną pory letniej.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW / RCB / PSP.