Tajfun Rai narodził się nad wodami Morza Filipińskiego i bardzo szybko przybrał na intensywności. Zanim uderzył w wyspę Siargao, która pełni rolę popularnego kurortu turystycznego i surfingowego na środkowo-wschodnim wybrzeżu kraju, osiągnął najwyższą kategorię.
Supertajfun kategorii 5 oznacza średnią prędkość wiatru przekraczającą 260 km/h i porywy do przeszło 300 km/h. Tak potężnego tajfunu nie notowano tam od lat 90. ubiegłego wieku. W obawie przed żywiołem ewakuowano ponad 300 tysięcy mieszkańców.
Tysiące z nich nie ma już do czego wracać. Huraganowe wiatry, powodzie i osunięcia ziemi zmieniły ich miejscowości nie do poznania. Dobytek ich całego życia został zmyty do Pacyfiku. Na tydzień przed Bożym Narodzeniem stracili wszystko.
Bilans kataklizmu wciąż rośnie wraz z docieraniem ratowników do odciętych od świata zakątków Filipin. Zginęło co najmniej 400 osób, jest też wielu zaginionych i rannych. Podczas przejścia nad Filipinami tajfun osłabł, ale tylko przejściowo.
Obecnie, wędrując nad gorącymi wodami Morza Południowochińskiego, ponownie gwałtownie przybrał na sile i osiągnął najwyższą, piątą kategorię. Średnia prędkość wiatru osiąga 195 km/h, a porywy nawet 270 km/h. Ciśnienie w oku formacji spadło do 915 hPa.
Tajfun ociera się o środkowo-wschodnie wybrzeża Wietnamu, gdzie szaleje sztorm, padają ulewne deszcze i porywiście wieje. Przypływ może powodować zalania nadbrzeżnych obszarów.
Typhoon #Rai has strengthened again in the South China Sea. Forecast to turn northwards just before reaching the coast of #Vietnam, but some impacts in the country still likely. pic.twitter.com/RTnUkpLpXj
— Met Office Storms (@metofficestorms) December 18, 2021
W nocy z niedzieli na poniedziałek (19/20.12) żywioł uderzy w wyspę Hajnan, zwaną chińskimi Hawajami, a w poniedziałek (20.12) w rejon Hongkongu, jednocześnie przynosząc powodzie i osunięcia ziemi na południowych krańcach Chin.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA.