FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Niezwykle ciepłe noce w północnej Europie, zupełnie jakby panował środek lata. Co się dzieje?

Deszcz, porywisty wiatr, ale też nadzwyczaj ciepłe powietrze napłynęło nad Polskę i popłynęło znacznie dalej na północ, gdzie w Skandynawii pobiło wiele listopadowych rekordów. Noce okazały się cieplejsze od dni. Jaka jest tego przyczyna?

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Ostatnich kilkadziesiąt godzin przyniósł nam wysyp nowych rekordów listopadowej temperatury. To zasługa układów niskiego ciśnienia znad północnej i wschodniej Europy, które za pomocą wyżu z zachodu zaciągnęły ciepłe powietrze atlantyckie.

Ogrzało się ono nad zachodnią częścią kontynentu i w takiej formie dotarło aż na daleką północ. W Norwegii temperatura po raz pierwszy o tej porze roku sięgnęła 18 stopni. Rekord odnotowano także w Oslo, stolicy tego kraju, gdzie temperatura sięgnęła 15 stopni, najpóźniej w historii pomiarów.

Podobne temperatury zmierzono także w godzinach nocnych, kiedy było równie ciepło, jak w letnie noce. W szkockim Aberdeen temperatura nie spadła w nocy poniżej 14 stopni. Jak na tamtejszy klimat to prawdziwy ewenement.

My też coś o tym wiemy, ponieważ noc z piątku na sobotę (19/20.11) w wielu regionach Polski zapisała się nadzwyczaj ciepło, z temperaturą nie spadającą poniżej 10-11 stopni.

Za nami wiele dni z jednocyfrową temperaturą, tymczasem kilkanaście stopni odnotowaliśmy w środku nocy. To niezwykłe. Jednak co dobre, nie trwa wiecznie. Przed nami ochłodzenie, ponieważ te same niże, które ściągały ciepło, teraz spowodują spływ chłodnego powietrza z północy.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NRK / IMGW-PIB.

prognoza polsat news