300 kilometrów na północ od koła polarnego, w północnej Rosji, położony jest Norylsk, okrzyknięty najbardziej ponurym i przygnębiającym miastem na świecie. O tej porze roku jest odcięty od świata z powodu skrajnych warunków atmosferycznych.
Ostatnie dni przyniosły największy mróz od początku zimy, ponieważ temperatura spadła do minus 23 stopni, i nawet w najcieplejszym momencie doby nie była w stanie wzrosnąć powyżej minus 18 stopni. Sam mróz nie był jednak jeszcze taki dotkliwy.
Zaczął paraliżować dopiero w momencie nadejścia potężnej zawieruchy śnieżnej, która zapowiadała nagłą odwilż. Porywy wiatru osiągały przeszło 100 kilometrów na godzinę, niosąc płatki śniegu poziomo, ograniczając widoczność niemal do zera.
Condiciones de #blizzard 🌬 ayer miércoles 4 de noviembre en #Norilsk, #Rusia 🇷🇺
— Carlos Juan Semidey (@QuakeChaser35) November 5, 2021
¿Cómo puede manejar así? 😳
Vídeo: @ WeatherSarov1 pic.twitter.com/0R5d6PL605
Nagranie od jednego z kierowców pługa, który znalazł się w samym oku tego śnieżnego żywiołu, potrafi zmrozić krew w żyłach. W takich warunkach można nie tylko pobłądzić, ale też utknąć w zaspie śnieżnej i przez nikogo nie zauważonym, zamarznąć.
W Norylsku to nie nowość. W środku zimy, w okowach nocy poranej, temperatura potrafi spadać do minus 50 stopni, a zaspy śnieżne sięgają wysokości 2 piętra. Zdarzają się awarie sieci ciepłownicznej, podczas których mieszkańcy tracą ogrzewanie, a ulice pokrywa gruba warstwa lodu.
Źródło: TwojaPogoda.pl