Sytuacja na kanaryjskiej wyspie La Palma wciąż się pogarsza. Pierwsza od półwiecza erupcja wulkanu Cumbre Vieja nasila się, a tym samym tysiącom mieszkańców zagraża już nie tylko rozżarzona do tysiąca stopni lawa, gęste popioły i toksyczne gazy.
Kolejnym niebezpiecznym zjawiskiem są bomby wulkaniczne. To materiały wyrzucany przez wulkan z olbrzymią prędkością, który może mieć nawet kilka metrów średnicy i ważyć 200 ton. Co więcej, niektóre bomby z zastygłej lawy mogą w czasie lotu eksplodować na skutek rozprężania się gazów.
Gorące bryły lawy o wrzecionowatym kształcie mogą spadać nawet kilka kilometrów od kraterów i stanowić poważne zagrożenie dla mieszkańców i zbliżających się do strefy zagrożenia turystów. Bomby wielkości samochodu mogą nie tylko poważnie zranić, ale też zabić.
#LaPalma 🌋
— Carlos Juan Semidey (@QuakeChaser35) October 28, 2021
Bombas piroclásticas al rojo vivo encontradas hoy por el equipo de investigación del volcán. Se les llaman así porque éstas rocas piroclásticas salen expulsadas del cráter a velocidades increíbles y pueden provocar daños donde impacten. Incluso matar a una persona. pic.twitter.com/o3q0Q7H2AO
O ich sile przekonała się ekipa filmowa z brytyjskiej telewizji BBC, która 4 lata temu znalazła się nad jednym z kraterów włoskiego wulkanu Etna, akurat w momencie jego erupcji. 10 osób zostało rannych, 6 z nich trafiło do szpitala, głównie z obrażeniami głowy.
Według danych unijnego programu satelitarnego Copernicus, w ciągu 40 dni od początku erupcji, lawa pochłonęła na La Palmie obszar o powierzchni przeszło 9 kilometrów kwadratowych i zniszczyła ponad 2,5 tysiąca budynków, zmuszając do ewakuacji 7 tysięcy ludzi.
Źródło: TwojaPogoda.pl / INVOLCAN.