Chmury popiołów nad kanaryjską wyspą La Palma przybrały kształt tarczy strzeleckiej. Koncentryczne kręgi potrafią zahipnotyzować. To skutek interakcji pyłu z inwersją temperatury związaną z docierającą znad Sahary ciepłą masą powietrza.
Zjawisko to wywołuje zafascynowanie, zarówno u miejscowej ludności, jak i u naukowców, którzy tworzące się fale grawitacyjne obserwują również od góry, czyli z pomocą satelitów meteorologicznych. Kręgi formujące się nad epicentrum erupcji wulkanicznej są jeszcze lepiej widoczne.
Wulkan Cumbre Vieja wytworzył pióropusz powietrza, który unosił się błyskawicznie na wysokość nieco powyżej 5 kilometrów, ponieważ był cieplejszy, a przez to mniej gęsty niż jego otoczenie. Następnie powietrze wciągnięte do tego gazowego pióropusza nieco się ochłodziło, stając się dużo mniej wyporne, jednak wciąż wznosiło się.
Wtedy uderzyło w warstwę gorącego, suchego powietrza pochodzącego znad Sahary. Pióropusz nie mógł się już dalej unieść, więc zaczął się spłaszczać i rozprzestrzeniać we wszystkich kierunkach.
Prąd wstępujący z wulkanicznym popiołem, mimo iż występował ciągle, to jednak chwilami gwałtownie przyspieszał po krótkich, ale gwałtownych erupcjach, utworzyły się koncentryczne pierścienie. Każdy z nich był skutkiem kolejnego wybuchu.
Źródło: TwojaPogoda.pl / AEMET.