FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nazywają ich „łapaczami mgieł”, bo potrafią pozyskać z nich pół tony wody dziennie. Zobacz, jak to robią

Są miejsca na świecie, gdzie dostęp do wody jest poważnie ograniczony. Są jednak sposoby, aby ją zdobyć, jeśli nie z deszczu, to przynajmniej z mgły. Za pomocą olbrzymich siatek wodę łapie się m.in. w Peru. Zobaczcie, jak można wyprodukować prawie pół tony wody każdego dnia.

Tak się łapie wodę z mgły w Peru. Fot. YouTube / BBC.
Tak się łapie wodę z mgły w Peru. Fot. YouTube / BBC.

Mgła to nic innego jak skroplona para wodna w postaci miniaturowych kropelek o średnicy mniejszej od ludzkiego włosa. To cenna woda, którą można wykorzystać po oczyszczeniu np. do prania, podlewania upraw, a nawet mycia.

W Peru, gdzie potrafi nie padać całymi latami, na skutek działalności chłodnego Prądu Peruwiańskiego opływającego zachodnie wybrzeża Ameryki Południowej, formują się gęste mgły, które utrzymują się całymi tygodniami. Żal, aby ta woda się marnowała.

Dlatego mieszkańcy korzystają z nietypowej, ale bardzo pomysłowej, metody łapania mgły. Na specjalnych siatkach o powierzchni metra kwadratowego każda, które ustawiane są prostopadle do wiejącego wiatru, osadzają się kropelki mgły, które następnie spływają do zbiorników.

W ten sposób „łapacze mgieł” są w stanie w ciągu jednej tylko doby zebrać do 3 litrów wody na każdy metr kwadratowy siatki, co daje im w sumie nawet od 200 do niemal 500 litrów wody z całego systemu siatek. Jak na lokalne potrzeby to wystarczająca ilość.

Źródło: TwojaPogoda.pl / BBC.

prognoza polsat news