FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nowy Jork: Nawałnica przerwała koncert symbolizujący powrót miasta do normalności po pandemii

Katastrofą skończył się darmowy koncert w Central Parku dla tysięcy zaszczepionych Nowojorczyków, który miał symbolizować powrót miasta do normalności po pandemii COVID-19. Gwałtowna burza w połowie wydarzenia zmusiła uczestników do ucieczki.

Fot. Twitter.
Fot. Twitter.

W sobotni (21.08) wieczór w nowojorskim Central Parku odbywał się koncert „We Love NYC: The Homecoming Concert”, będący symbolicznym powrotem Nowego Jorku do normalności po kolejnej fali pandemii COVID-19.

Jednak plany organizatorom i wszystkim przybyłym Nowojorczykom pokrzyżowała gwałtowna burza, która nagle nadciągnęła nad metropolię, zapowiadając zbliżanie się tropikalnego cyklonu Henri.

Przed uderzeniem żywiołu zdążyli zaśpiewać jedynie nowojorscy filharmonicy, Andrea Bocelli, Jennifer Hudson i Carlos Santana. W trakcie występu Barry’ego Manilowa, który śpiewał swój przebój z 1978 roku „Can't Smile Without You” zerwała się wichura i spadł ulewny deszcz.

Koncert trzeba było natychmiast przerwać. Na telebimach wyświetlone zostało ostrzeżenie, aby jak najszybciej opuścić otwartą przestrzeń i schronić się w bezpiecznym miejscu, z dala od drzew i metalowych konstrukcji. Ludzie w panice próbowali się schować przed ścianą deszczu i bijącymi piorunami.

Bill de Blasio, burmistrz Nowego Jorku, miał nadzieję, że po krótkiej burzy koncert zostanie wznowiony, ale nawałnica się przeciągała na tyle, że zdecydowano się całkowicie odwołać dalsze występy ku rozczarowaniu tysięcy ludzi.

Nie odbył się tym samym szczególnie wyczekiwany występ Bruce'a Springsteena, ale również Paula Simona, Patti Smith, Elvisa Costello oraz kolumbijskiej gwiazdy pop Malumy. Media dopatrzyły się w tym znaku od niebios, że na powrót do normalności jest chyba jeszcze za wcześnie.

Źródło: TwojaPogoda.pl / 4NY.

prognoza polsat news