Uniwersytet Opolski w setną rocznicę odnotowania w granicach współczesnej Polski rekordu ciepła, zorganizował na terenie dawnego Królewskiego Instytutu Pomologicznego w Prószkowie pod Opolem, specjalny event z udziałem miłośników meteorologii i historii Pomologii.
Na polanie, przy jednej ze zrujnowanych szklarni, zainstalowano nowoczesną automatyczną stację meteorologiczną, która od tej pory będzie na bieżąco dokonywać pomiaru nie tylko temperatury, ale kilkunastu innych parametrów, od ciśnienia przez wilgotność powietrza i gleby aż po sumę opadów i usłonecznienie.
Wskazanie tradycyjnego termometru w klatce meteorologicznej, dokładnie 33 stopnie. Fot. Uniwersytet Opolski.Tuż obok niej ustawiono tradycyjną klatkę meteorologiczną z podstawowymi urządzeniami pomiarowymi, w tym termometrem. Punktualnie o godzinie 13:48, czyli w momencie, gdy 100 lat wcześniej odnotowano najwyższą temperaturę na ziemiach polskich, dokładnie 40,2 stopnia, dokonano odczytu porównawczego.
Jacek Lipok, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Opolskiego ogłosił, że temperatura wyniosła 33 stopnie. Daleko więc jej było do rekordu sprzed stulecia. Co ciekawe, znajdująca się obok nowoczesna, automatyczna stacja meteorologiczna wskazała temperaturę o 3 stopnie niższą.
Nowoczesna, automatyczna stacja meteorologiczna. Fot. Uniwersytet Opolski.Prószków po raz kolejny okazał się cieplejszy od Opola, gdzie w tym samym momencie na oficjalnej stacji IMGW-PIB odnotowano 26 stopni. W kolejnych godzinach temperatura w prószkowskiej Pomologii na automatycznej stacji wzrosła do 33 stopni. Dla porównania w Opolu było maksymalnie 27 stopni. Mamy więc do czynienia z termiczną przepaścią.
O tyle, o ile elektroniczna stacja może zawyżać lub zaniżać pomiar temperatury, to profesjonalny termometr, w tradycyjnej klatce meteorologicznej, w żadnym razie nie powinien. A jednak krótko przez godziną 14:00 w Prószkowie było o 7 stopni cieplej niż w Opolu. To zadziwiający wynik, nawet dla meteorologów.
Czyżby Prószków miał aż tak wyjątkowy mikroklimat? Można powątpiewać, jednak mieszkańcy twierdzą, że u nich zawsze jest cieplej niż w Opolu. Marek Zgoda, kierownik administracyjny w Zespole Szkół w Prószkowie, twierdzi, że to niezwykłe ciepło jest odczuwalne nie tylko latem, ale też zimą.
„W zimie w niedalekim Prudniku mogą być 2 metry śniegu, a tutaj w ogóle go nie ma. To samo jest w drugim kierunku na Opole. Już w Winowie śnieg się znów pojawia. Oczywiście są wyjątki, ale większość zim jest tu bezśnieżna” - stwierdził Zgoda w wywiadzie dla opowiecie.info
Automatyczna stacja z całą pewnością w kolejnych tygodniach, miesiącach i latach rozwieje wszelkie wątpliwości. Pomologia nie powstała akurat w Prószkowie całkiem przypadkowo. O wyjątkowym klimacie tego miejsca było głośno już w drugiej połowie dziewiętnastego wieku.
Na tej stacji meteorologicznej w prószkowskiej Pomologii odnotowano 29 lipca 1921 roku rekordowe 40,2 stopnia. Fot. Uniwersytet Opolski.Pomiary z automatycznej stacji meteorologicznej na bieżąco są dostępne w darmowej aplikacji mobilnej. Można sprawdzać co do minuty temperaturę i wilgotność powietrza, gruntu i poszczególnych warstw gleby, a także ciśnienie, kierunek i prędkość wiatru, usłonecznienie oraz wiele innych parametrów kluczowych dla ogrodnictwa i rolnictwa.
Pomnik rekordu ciepła
W tym samym czasie odsłonięty został pomnik przy Ośrodku Kultury i Sportu w Prószkowie uroczyście odsłonięty został pomnik termometru upamiętniającego 100. rocznicę rekordu ciepła. Termometr, który nawiązuje do symbolu Prószkowa oraz oddaje charakter Pomologii, wykonany został przez lokalnych artystów, przez kowala Janusza Sawicza oraz przez Zastępcę Dyrektora Ośrodka Kultury i Sportu w Prószkowie, Joachima Konska.
Źródło: TwojaPogoda.pl