W miejscowości Achocalla na południowych przedmieściach La Paz, stolicy Boliwii w Ameryce Południowej, podczas meczu lokalnych drużyn piłkarskich, doszło do niespodziewanego zjawiska, które zawodnikom napędziło strachu.
Pojawił się wir, który zaczął unosić olbrzymie ilości pyłu z powierzchni boiska. Drobne ziarenka piasku dostawały się do oczu zawodnikom i oślepiały ich. Niektórzy piłkarze w panice rzucili się do ucieczki, a inni wręcz przeciwnie, próbowali wejść w trąbę, co nie było dobrym pomyłem, bo najedli się piasku.
Nie tylko w Boliwii pojawiła się trąba pyłowa. Można ją było zaobserwować również na stacji kolejowej w miejscowości Małaszewicze niedaleko Terespola, przy granicy z Białorusią. Wir szalał między wagonami.
Niebezpieczny żywioł
Trąby pyłowe nie mają związku z trąbami powietrznymi (tornadami), ponieważ nie tworzą się na chmurach burzowych z mezocyklonem. Powstają przy pogodnym, nawet bezchmurnym, niebie w ciepły dzień, gdy powierzchnia ziemi intensywnie ogrzewa się od promieni słonecznych.
Zjawisko to powstaje w pogodną aurę, gdy dochodzi do gwałtownej, punktowej konwekcji. Ciepłe powietrze z ogrzanego promieniami słonecznymi piaszczystego boiska błyskawicznie unosi się, trafiając na chłodniejsze masy zalegające powyżej.
Zaczyna się formować kolumna ciepłego powietrza, a wraz z nią tworzy się niewielki ośrodek niżowy, które wiruje przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Wir jest niewidoczny do momentu, gdy zaczyna unosić piasek i pył na wysokość nawet kilkudziesięciu metrów i roznosić je po okolicy.
🌪️Nagranie przejścia trąby powietrznej w dniu 17.07.2021r.
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) July 20, 2021
Przejście trąby powietrznej zaobserwowano w kierunku południowym od miejscowości Małaszewicze.
🎥Pracownicy Europortu w Małaszewiczach.#IMGW #IMGWmeteo #meteo #pogoda #trąba pic.twitter.com/YKn2DTG55D
Wiry pyłowe zazwyczaj trwają krótko, najwyżej kilka minut, i pokonują niewielkie odległości, najczęściej kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów. Ich siła jest niewielka, wiatr rzadko kiedy przekracza 90 km/h. Potrafi jednak pozostawić po sobie niezłą demolkę, co wielokrotnie pokazywaliśmy Wam na nagraniach.
Może nas porządnie potarmosić, piasek może dostać się nam do oczu i ust, możemy też zostać zranieni ostrym przedmiotem, który trąba uniesie w powietrze. Nie raz dochodziło do takich zdarzeń. Diabełki porywały dmuchane zamki z dziećmi, przewracały namioty, niszczyły sprzęt plażowy i uniemożliwiały rozgrywki sportowe. Niestety, zdarzały się ofiary śmiertelne i ranni. W 2019 roku tak właśnie zginęło 2 dzieci.
Źródło: TwojaPogoda.pl