Antarktyda to najzimniejszy kontynent na naszej planecie. Czy występują tam dodatnie temperatury? Oczywiście. Gdy szczytuje tam krótkie lato, które na wybrzeżach lodowego lądu przynosi odwilż i roztopy, temperatury miejscami przekraczają plus 10 stopni.
Eksperci ze Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) właśnie potwierdzili, że dzień 6 lutego 2020 roku zapisał się na kartach historii meteorologii, ponieważ odnotowano najwyższą temperaturę, jaka wystąpiła tam od co najmniej 1961 roku, kiedy rozpoczęto pomiary meteorologiczne. To dokładnie plus 18,3 stopnia. Poprzedni rekord z 24 marca 2015 roku, z tego samego miejsca, wynosi 17,5 stopnia.
Rekord padł przy argentyńskiej bazie polarnej Esperanza, która położona jest na północnym krańcu Półwyspu Antarktycznego, w rejonie którego położonych jest najwięcej baz polarnych, w tym także polska. Ten zakątek Antarktydy, najbardziej wysunięty w kierunku Ameryki Południowej, jest jednym z najszybciej ocieplających się miejsc na naszej planecie.
Chociaż 3 dni później na wyspie Seymoura odnotowano jeszcze wyższą temperaturę, dokładnie 20,75 stopnia, to jednak tzw. łowcy rekordów ze Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) jej oficjalnie nie uznali, bo według nich pomiar dokonany został z błędem.
Antarktyda rozpływa się
Argentyńscy polarnicy postanowili uczcić wyjątkowy rekord paradując w t-shirtach i krótkich spodenkach. W regionie panował wówczas dzień polarny, więc słoneczko prażyło jak tylko mogło najmocniej.
W ciągu ostatnich 50 lat średnia temperatura powietrza wzrosła tam aż o 3 stopnie, czyli 3-krotnie więcej niż wynosi średnia globalna. Dla naukowców to alarm, że Antarktyda rozpływa się coraz szybciej, najpierw na wybrzeżach.
ZOBACZ: Arktyka, Antarktyda i Antarktyka. Czym się od siebie różnią?
Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) wyróżnia jeszcze dwa inne rekordy w zależności od regionu i wysokości terenu. Pierwszy to maksymalna temperatura odnotowana na południe od 60. stopnia szerokości geograficznej południowej.
Aż trudno w to uwierzyć, ale jest to aż 19,8 stopnia, oczywiście na plusie. Tak przyjemnie ciepło było 30 stycznia 1982 roku na wyspie Signy, czwartej co do wielkości wyspie Orkadów Południowych.
Drugi rekord dotyczy Płaskowyżu Antarktycznego, czyli lodowej pustyni. Nigdy nie było tam odwilży, ponieważ najwyższa temperatura sięgnęła minus 7 stopni. Stało się to 28 grudnia 1980 roku na automatycznej stacji meteorologicznej D-80, znajdującej się w głąb lądu od wybrzeża Adeli.
Najzimniejszy kontynent
Antarktyda to lodowaty kontynent, ponieważ średnia roczna temperatura waha się od minus 60 stopni w głębi lądu do minus 10 stopni na wybrzeżach. Dla porównania średnia roczna temperatura w Polsce wynosi plus 8 stopni. Dla naukowców zmiany zachodzące na Antarktydzie są bardzo ważnym wyznacznikiem postępującego globalnego ocieplenia.
Od tego, co dzieje się wokół bieguna południowego zależy bowiem również nasze życie. Średnia grubość pokrywy śnieżno-lodowej sięga tam aż 5 kilometrów. Stanowi to aż 90 procent zasobów słodkiej wody na świecie. Gdyby lądolód miał się roztopić w jednej chwili, to poziom oceanów podniósłby się nawet o 60 metrów, a więc o nieco więcej niż wysokość dwóch 10-piętrowych wieżowców.
Na Antarktydzie odnotowano najniższą temperaturę na świecie. 21 lipca 1983 roku w rejonie rosyjskiej bazy polarnej Wostok, nadal funkcjonującej, zmierzono minus 89,2 stopnia. Niewykluczone, że w niektórych miejscach nawet dzisiaj temperatura może spadać do około minus 100 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl / SMN Argentina / WMO.