Płytki niż atmosferyczny, który znajdował się nad zachodnim krańcem Pomorza, został przyblokowany przez otaczające go wyże i wirował przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, przynosząc niczym wiatrak, kolejne fale intensywnych, ciągłych opadów deszczu na zachodnim Pomorzu i przyległych obszarach Ziemi Lubuskiej.
Opady, które miały przeważnie charakter ciągły, występowały od środowego (30.06) przedpołudnia, a zaczęły ustępować dopiero w czwartek (1.07) wieczorem.
W środę (30.06) przed południem w ciągu zaledwie 3 godzin spadło ponad 70 mm deszczu, czyli więcej niż powinno przez miesiąc. Pod wodą znalazła się Zielona Góra, gdzie kanalizacja burzowa nie była w stanie pochłonąć astronomicznych ilości deszczówki. Zalane zostały drogi i budynki.
Na zachodnim Pomorzu i w północnej części Ziemi Lubuskiej spadło nawet powyżej 100 mm, czyli dwukrotnie więcej niż powinno przez cały czerwiec. Według danych IMGW, w Szczecinie dobowa suma opadów sięgnęła 96 mm, bijąc dotychczasowy rekord z 8 sierpnia 1978 roku wynoszący 74 mm. Podobnie było w Gryfinie, gdzie odnotowano 103 mm, wobec rekordu 91 mm z 1978 roku.
W Szczecinie w czwartek (1.07) dopadało jeszcze 13 mm deszczu, co oznacza, że łączna suma opadów przekroczyła 110 mm. Tak duże ilości deszczu w ciągu jednego dnia spadają średnio raz na 100 lat.
Jeszcze większe deszcze wystąpiły po stronie niemieckiej. W powiecie Uckermark suma opadów sięgnęła astronomicznych 180 mm. To największy opad jaki wystąpił tam na tle ostatniego stulecia.
Pojawiały się nagłe wezbrania rzek i podtopienia. Poziom Odry na wodowskazie w Trzebieży przekroczył na krótko stan alarmowy. Do zalań doszło także bezpośrednio na terenach zurbanizowanych z powodu dominującej betonowej zabudowy oraz ograniczonej przepustowości kanalizacji deszczowej.
Zalane zostały drogi i budynki m.in. w Szczecinie. Zalana była też autostrada A6 od węzła Kołbaskowo do granicy z Niemcami, na której w korku utknęły tysiące kierowców. Strażacy interweniowali ponad 600 razy.
Taka sytuacja zdarza się bardzo rzadko w tej części naszego kraju. Najczęściej ciągłe, obfite deszcze niesione przez zablokowane niże pojawią się na południu kraju, gdzie doprowadzają do wezbrań na rzekach, a nawet powodzi.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / PSP.