FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Wraca upał i gwałtowne burze z gradem, ulewami i wichurami. Które regiony są zagrożone? [MAPY]

Wracają gwałtowne burze i bardzo wysokie temperatury. Znów musimy być przygotowani na ulewy, gradobicia i wichury przez kilka następnych dni. W których regionach kraju zjawiska będą najbardziej intensywne i mogą powodować szkody? Sprawdź.

Nad Polskę napływa gorące powietrze, póki co suche, ale niebawem pojawi się sporo wilgoci, która zawsze jest siłą napędową dla burz. We wtorek (29.06) niebezpiecznie będzie na południu i południowym zachodzie kraju, zwłaszcza w Sudetach i Karpatach.

Tam spodziewamy się od godzin późno popołudniowych i wieczornych burz, które mogą nieść nie tylko ulewne deszcze, ale również gradobicia i wichury. Jeśli wybieramy się na górskie szlaki, powinniśmy zachować zdwojoną ostrożność.

Śledź burze i deszcze na żywo >>>

W strefie pomarańczowej w ciągu jednej godziny może spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

Jednak na większym obszarze kraju będzie jeszcze spokojnie, słonecznie i sucho, ale też gorąco, przeważnie do 28-30 stopni, a miejscami na zachodzie i południu nieznacznie powyżej 30 stopni w cieniu. Trzeba się będzie chronić w cieniu przed silnym słońcem.

Prognoza pogody na wtorek. Fot. TwojaPogoda.pl

W nocy z wtorku na środę (29/30.06) burze obejmą już całą zachodnią i południową część kraju, dotrą też do centrum. Najmocniej padać i grzmieć będzie na Dolnym Śląsku. Dopiero nad ranem zjawiska zaczną słabnąć i zanikać.

Pogoda na środę

W środę (30.06) jeszcze przed południem burze zaczną się uaktywniać nad większym obszarem kraju. Opuszczą już regiony zachodnie, zaś do wieczora nie zdążą dotrzeć jedynie na północny wschód, gdzie przez cały dzień będzie słonecznie i sucho.

Tym razem najbardziej gwałtownych burz spodziewamy się po południu i wieczorem na południowym wschodzie kraju, a zwłaszcza na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Karpatach. Mogą mieć one podobne natężenie, co przed kilkoma dniami, dlatego nie należy ignorować ostrzeżeń.

W strefie pomarańczowej w ciągu jednej godziny może spaść do 70 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 100 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

Prognoza pogody na środę. Fot. TwojaPogoda.pl

Przyczyną tak gwałtownych burz będzie ścierające się ze sobą gorące i chłodne powietrze. W tym samym czasie, gdy w centrum i na wschodzie będzie 30 stopni, to na zachodzie ochłodzi się poniżej 20 stopni.

Pogoda na czwartek

W czwartek (1.07) temperatury zaczną się wyrównywać, dlatego burze osłabną, jednak nadal mogą występować na północy, wschodzie i południu. Spodziewamy się tam intensywnych opadów, nawet do 20-30 litrów na metr kwadratowy ziemi.

Prognoza pogody na czwartek. Fot. TwojaPogoda.pl

Na większym obszarze odnotujemy od 20 do 25 stopni, cieplej będzie tylko na południowym wschodzie. Końcówka tygodnia zapowiada się jeszcze chłodniej, miejscami odnotujemy maksymalnie tylko nieco ponad 15 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news