Trzęsienie ziemi to jedno z najpotężniejszych zjawisk geologicznych na naszej planecie. Dochodzi do niego, gdy nacierają na siebie płyty tektoniczne. Wówczas w skałach tworzą się naprężenia, które co jakiś czas są uwalniane w postaci trzęsień ziemi. Te najpotężniejsze wstrząsy powodują odkształcenia dna morskiego i powierzchni lądu, w ciągu kilkudziesięciu sekund tworząc nowe wzniesienia i kotliny.
Zdarzało się, że rzeźba terenu ulegała całkowitej deformacji i trzeba było aktualizować mapy. Na przykład w 1983 roku w rejonie Neapolu na skutek wstrząsu ziemia podniosła się tak bardzo, że dwa porty morskie przestały się nadawać do użytku.
Silne trzęsienia ziemi wywołują zjawisko, które może być opłakane w skutkach. Doszło do niego podczas silnego wstrząsu, który w lutym 2018 roku nawiedził Tajwan. To upłynnienie gruntu, które występuje w glebach o dużym nasyceniu wodą. Podczas drgania luźne podłoże zaczyna się zachowywać niczym woda. Zjawisko to nazywamy kurzawką.
Jeden z budynków, w którym znajdował się hotel, zaczął się ruszać niczym wypadający ząb mleczny u dziecka, a wreszcie nachylił się pod kątem 45 stopni i tak już pozostał. Przerażonych mieszkańców trzeba było ewakuować przez okna za pomocą dźwigów.
Budynek nie zawalił się, czyli nie złożył się, jak na naleśnik, tylko dlatego, że zastosowano w nim nowoczesne metody zabezpieczenia przed silnymi trzęsieniami ziemi. Tąpnęły tylko dolne piętra, zaś górne zostały niemal nienaruszone. Dzięki temu dziesiątki, a nawet setki ludzi mogły przeżyć ten kataklizm.
Za ten budynek należy się medal inżynierom, którzy go zaprojektowali. Nie zawalił się podczas trzęsienia i prawdopodobnie było w nim stosunkowo mało ofiar. A że teraz nadaje się do wyburzenia - cóż. O to chodzi, zbuduje się w tym miejscu nowy budynek, który będzie stał do następnego dużego wstrząsu, który tak szybko nie powinien wystąpić - powiedział serwisowi TwojaPogoda.pl dr Paweł Wiejacz, sejsmolog.
Według naukowca koszt takiego wyburzenia i budowy nowego budynku, byłby niższy niż gdyby chciano wybudować budynek jeszcze bardziej odporny na wstrząsy, z którym byłby dodatkowy kłopot.
Jeszcze mocniejszy budynek przetrwałby trzęsienie, ale uległby uszkodzeniom. Uszkodzenia trzeba by naprawić, ale te naprawy spowodowałyby, że budynek utraciłby cechy antysejsmiczne i w kolejnym trzęsieniu mógłby się zawalić, grzebiąc pod sobą wiele ofiar - dodaje Wiejacz.
Podczas trzęsień ziemi istotna jest nie tylko architektura budynku, ale też kierunek rozchodzenia się fal sejsmicznych, rodzaj podłoża i jeszcze wiele innych czynników, w tym rezonans. Za jego sprawą podczas trzęsienia ziemi w 1995 roku w japońskim Kobe zburzeniu uległy głównie 4-piętrowe budynki, zaś przetrwały zarówno niższe, jak i wyższe.
Tajwan to jeden z najlepiej zabezpieczonych przed trzęsieniami ziemi krajów. W najsilniejszych wstrząsach, które w innych miejscach świata zabiłyby setki albo tysiące osób, na Tajwanie ginie zaledwie kilkanaście ludzi.
W Polsce za sprawą bardzo małej liczby i intensywności trzęsień ziemi nie ma wymogów, aby budynki wznosić z zastosowaniem technologii antysejsmicznych. Wystąpienie wstrząsu nawet o umiarkowanej sile mogłoby w tym samym poczynić katastrofalne zniszczenia. Jeśli do silnego trzęsienia doszłoby w sąsiednich krajach, szkody też mogłyby się okazać spore.
Źródło: TwojaPogoda.pl