Na powierzchni Słońca pojawiły się kolejne ciemne plamy, które wskazują, że aktywność naszej dziennej gwiazdy zwiększa się, co ma związek w początkiem kolejnego, 25. cyklu słonecznego, którego apogeum nastąpi ok. 2025 roku.
Astrofotograf Philip Smith postanowił uwiecznić dwie plamy oznaczone numerami 2824 i 2826. Za pomocą teleskopu zbliżył je, i wtedy ujrzał coś zaskakującego. Między nimi przemknął podobny obiekt. Nie była to plama, bo one nie poruszają się.
Na myśl przychodzi jedynie statek obcych i właśnie o tym pomyślał astrofotograf. Jednak naukowcy rozwiewają domysły. Marco Langbroek, który specjalizuje się w śledzeniu pozycji satelitów, twierdzi, że to przelatujący w ziemskiej atmosferze balon meteorologiczny.
Zgodnie z jego wyliczeniami, obiekt miał średnicę ok. 3 metrów, znalazł się w odległości 25 kilometrów od teleskopu i poruszał się z prędkością 320 kilometrów na godzinę. Takie właśnie parametry mają balony wypuszczane kilkukrotnie w ciągu miesiąca przez serwis Spaceweather należący do NASA.
Oczywiście można powiedzieć, że większość tajemniczych obiektów branych za UFO jest identyfikowanych jako balony meteorologiczne, chociażby te z Roswell, dlatego pomimo oficjalnego wyjaśnienia, nad tym fenomenem pozostanie zasłona tajemnicy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.