12 osób zginęło, a blisko 400 zostało rannych na skutek uderzenia dwóch tornad w chińskie metropolie. Jedna z trąb powietrznych zdemolowała Suzhou na przedmieściach Szanghaju, zamieszkiwane przez 35 milionów ludzi. W gruzowiskach budynków zginęły 4 osoby, a 149 trafiło do szpitali z obrażeniami.
Niecałe 2 godziny później kolejny żywioł uderzył w Wuhan, zamieszkiwany przez 11 milionów ludzi, słynący ze źródła pandemii koronawirusa. Tornado obróciło w ruinę 28 osób, a kolejnych 130 poważnie uszkodziło. Ratownicy, którzy przez wiele godzin przeczesywali rumowiska, wydobyli z nich ciała 8 osób. W ataku ciemnego leja rannych zostało 230 osób.
Tornada wywołały chaos w ruchu drogowym i kolejowym oraz doprowadziły do masowych przerw w dostawach prądu, po tym, gdy uszkodzeniu zostały słupy i linie energetyczne. Prąd przestał płynąć do blisko 30 tysięcy odbiorców.
Na gęsto zaludnionych obszarach Chin tornada często okazują się katastrofalne w skutkach. Jedna trąba potrafi zabić nawet kilkadziesiąt osób i zniszczyć setki zabudowań. Obecnie rozpoczyna się pora deszczowa, która sprzyja tak gwałtownym zjawiskom.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Xinhua.