Karetka wioząca rannego psa imieniem Bohouš, który jest ulubieńcem hotelu górskiego Luční bouda, utknęła w olbrzymiej śnieżnej zaspie. Do akcji musiały wkroczyć pługi, które przez kilka dni usuwały zwały śniegu, uwalniając pojazd należący do czeskich ratowników górskich.
Przy okazji odśnieżyły asfaltową drogę wiodącą od schroniska Výrovka do hotelu Luční bouda. Powstał śnieżny tunel, którego ściany mają wysokość aż 6 metrów. Turyści nie mogą się nadziwić krajobrazom.
Co roku na przełomie kwietnia i maja, po czeskiej stronie odśnieżany jest ok. 0,5 km odcinek drogi dojazdowej do Luční boudy, aby ułatwić zaopatrzenie największego karkonoskiego schroniska. W tym sezonie pokrywa śniegu osiągnęła tutaj 6 metrów! pic.twitter.com/WJxaqIRsbn
— KPN (@Karkonoski_PN) May 14, 2021
Ratownicy ostrzegli, że z powodu odwilży i intensywnego operowania promieni słonecznych, ściany tunelu mogą runąć i tym samym stanowić zagrożenie dla turystów. Mimo to w rejon ściągają tłumy. Nie trzeba jechać do Japonii, gdzie słynne tunele śnieżne mają nawet 17 metrów wysokości.
Źródło: TwojaPogoda.pl