Temperatura dochodząca do 20 stopni w cieniu? To już pieśń przeszłości. Ostatnie dni były bardzo ciepłe i chociaż przynosiły deszcze i burze, to jednak w przerwach między nimi niebo rozpogadzało się i było całkiem przyjemnie.
Od czwartku (22.04) wiatr gwałtownie nasili się w porywach do 40-50 km/h, a chwilami nawet do 70-80 km/h, temperatura spadnie miejscami nawet o 10 stopni i nadal będzie padać. Zrobi się przeszywająco zimno. Pora wyjąć z szaf cieplejsze odzienie.
Do końca tygodnia zmian w pogodzie już nie będzie. Codziennie możliwe przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej, na wyżej położonych obszarach także śniegu, na przemian z przejaśnieniami i rozpogodzeniami, a także porywisty wiatr, który będzie potęgować uczucie zimna.
Temperatura nocami i o porankach będzie spadać poniżej zera, na szczęście lekko. To jednak wystarczy, aby wrażliwsze uprawy uległy uszkodzeniu lub zniszczeniu. Dlatego rolnicy i sadownicy powinni je zabezpieczyć przed przemrożeniem.
Nie bądźmy zaskoczeni, jeśli wczesnym rankiem będziemy musieli skrobać samochodowe szyby ze szronu, który osadzi się po pogodnej, ale mroźnej nocy. W najcieplejszym momencie dnia będzie poniżej 10 stopni, a w najzimniejszych regionach nawet niecałe 5 stopni.
W góry wróci zimowa aura. Możliwe są przelotne opady śniegu, huraganowy wiatr i ograniczona widoczność z powodu niskiego pułapu chmur. Turyści powinni zachować szczególną ostrożność i nie wychodzić w góry przy niesprzyjającej pogodzie.
Na koniec dobra wiadomość. Od samego początku przyszłego tygodnia ponownie zacznie się ocieplać, początkowo jednak nadal w towarzystwie opadów. Do prawdziwie wiosennej pogody będzie jeszcze daleko. Powyżej 20 stopni odnotujemy nie wcześniej niż w pierwszym tygodniu maja.
Źródło: TwojaPogoda.pl