Wtorek i środa (20-21.04) miną pod znakiem większych przejaśnień i rozpogodzeń, które popołudniami i wieczorami będą przerywane przez przelotne opady deszczu i burze. Miejscami zjawiska mogą być intensywne, co oznacza, że spodziewamy się gradu i porywistego wiatru.
Ucieszyć powinny nas temperatury, które będą będą sięgać przeważnie 15 stopni, a miejscami niemal 20 stopni w cieniu. Zrobi się ciepło. Korzystajmy z tych przyjemnych chwil, ponieważ w drugiej połowie tygodnia wróci kapryśna aura.
Wróci mróz i śnieg
Od czwartku (22.04) zacznie wiać z dalekiej północy i będzie się robić coraz zimniej, aż w weekend (24-25.04) wrócą nocne i poranne przymrozki. W najzimniejszych regionach kraju, a więc głównie w górach oraz na północy i północnym wschodzie, nawet w pełni dnia będzie poniżej 5 stopni.
Jakby tego było mało, to przy tak niskiej temperaturze deszcz może przechodzić w deszcz ze śniegiem i w śnieg, a krajobrazy mogą się przejściowo zabielać, zwłaszcza wieczorami, nocami i o porankach. Nie bądźmy więc zaskoczeni kolejnym powrotem zimy. Który to już będzie?
Kapryśna pogoda z mieszanymi opadami, porywistym wiatrem i niską temperaturą utrzyma się również w pierwszej połowie przyszłego tygodnia. Na kolejne ciepłe i słoneczne dni poczekamy do drugiej połowy tygodnia.
Źródło: TwojaPogoda.pl