Blisko 700 razy w ciągu minionej doby strażacy interweniowali przy usuwaniu skutków zawiei śnieżnych, głównie w południowej połowie kraju, gdzie wiało i śnieżyło najmocniej. Najwięcej akcji odnotowano w Małopolsce.
Jak informuje Straż Pożarna, podczas interwencji strażacy usuwali drzewa połamane i powalone przez porywisty wiatr oraz uszkodzone pod ciężarem mokrego śniegu. Te upadając, zrywały linie energetyczne pozbawiając prądu 7 tysięcy odbiorców.
W czwartek (15.04) opady śniegu i śniegu z deszczem rozprzestrzeniły się na całą południową Polskę. Śnieży zarówno na Śląsku, jak i w Małopolsce, a także miejscami w południowych regionach Wielkopolski i Ziemi Łódzkiej.
Przeważnie spadło do 1-2 cm śniegu, jednak na południowym wschodzie jest go więcej, do 3-4 cm w Sandomierzu i Nowym Sączu, 6 cm w Lublinie, 8 cm w Lesku i 10 cm w Bielsku-Białej i Krośnie. W Tatrach, gdzie spadło już 30 cm śniegu, pokrywa ma wysokość do 170 cm.
Z powodu zawiei śnieżnych widoczność na drogach jest ograniczona nawet do kilkuset metrów, dlatego o wypadek nie trudno. Kierowcom zalecamy szczególną ostrożność, ponieważ nawierzchnia dróg jest śliska.
Póki co poprawy pogody nie będzie. Opady śniegu i śniegu z deszczem, oblodzenia i porywisty wiatr utrzymają się w południowej połowie kraju również w nocy z czwartku na piątek (15/16.04) oraz w piątek (16.04) przez cały dzień. Ustąpią dopiero w weekend.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB / Straż Pożarna.