FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Powrót zimy sparaliżuje południe Polski. Nieprzejezdne drogi i przerwy w dostawach prądu

Nieprzejezdne drogi, połamane drzewa, uszkodzone linie energetyczne i przerwy w dostawach prądu. Tak będą wyglądać następne dni na południu Polski, gdzie szykuje spektakularny powrót zimy. Miejscami spadnie nawet ponad pół metra śniegu. Sprawdź prognozę.

Mieszkańcy południowej Polski powinni szykować się na nagły powrót zimy, i to w pełnym tego słowa znaczeniu. Duże zmiany w pogodzie rozpoczną się jeszcze w poniedziałek (12.04), w trakcie występowania opadów deszczu i postępującego ochłodzenia.

Ciepłe powietrze zalegające nad południowymi i wschodnimi regionami kraju jest zastępowane przez znacznie chłodniejszą masę. Stąd też początkowo duży kontrast termiczny. W tym samym czasie, gdy na północnym zachodzie było poniżej 5 stopni, to na południowym wschodzie aż 20 stopni.

Prognoza pogody na noc z poniedziałku na wtorek. Fot. TwojaPogoda.pl

Nad Sudetami i Przedgórzem Sudeckim przechodzą opady śniegu, które przy porywistym wietrze zmieniają się w zawieje śnieżne, znacznie ograniczające widoczność. W nocy z poniedziałku na wtorek (12/13.04) dotrą one nad Karpaty.

Wtorek (13.04) pod znakiem opadów śniegu minie w woj. śląskim, małopolskim, podkarpackim i świętokrzyskim. Spadnie tam na ogół do 5 cm, na wyżynach do 10-20 cm, a w górach powyżej 30 cm śniegu.

Prognoza pogody na wtorek. Fot. TwojaPogoda.pl

W środę (14.04) krajobrazy zabielać się będą miejscami w centrum i na wschodzie naszego kraju. Spodziewany się do 1-3 cm śniegu, a miejscami do 5 cm. W czwartek (15.04), który będzie ostatnim śnieżnym dniem, poprószy zarówno na południu, jak i w centrum.

O tej porze roku, gdy na drzewach i krzewach pojawiają się liście, znaczne opady bardzo mokrego, a przez to ciężkiego śniegu, mogą powodować uszkodzenia drzewostanu. Złamane gałęzie upadając mogą zrywać linie energetyczne i powodować przerwy w dostawach prądu.

Prognoza pogody na środę. Fot. TwojaPogoda.pl

Kierowców uprzedzamy, że drogi będą śliskie, dlatego wskazana jest ostrożność. Niebezpiecznie będzie też na chodnikach, na które najpierw spadnie deszcz, a później chwyci mróz i pojawi się oblodzenie. Na koniec lód przykryje warstwa śniegu. To nie wróży niczego dobrego.

Śnieg będzie stanowić jedynie część spodziewanych opadów. Znacznie więcej spadnie deszczu, którego sumy w tym tygodniu będą przeważnie dochodzić do 10-30 litrów na metr kwadratowy, a na południu, w centrum i na południowym wschodzie do 40-80 litrów.

Prognoza pogody na czwartek. Fot. TwojaPogoda.pl

To oznacza, że w ciągu zaledwie kilku dni spadnie tyle wody, ile normalnie powinno przez cały kwiecień, a nawet dwa kwietnie. Te największe opady przejdą nad Karpatami i pogórzem. Tam możliwe są lokalne, gwałtowne wezbrania rzek.

Są też i pozytywne wiadomości, ponieważ od piątku (16.04) zacznie się robić coraz cieplej. Nie od razu wróci 20 stopni w cieniu i błękitne niebo, ale zdecydowanie bliżej będzie do wiosennej niż zimowej aury.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news