Bardzo zimne powietrze z dalekiej północy wdarło się do Polski i długo z nami pozostanie. Uczucie przeszywającego chłodu wzmagane jest i nadal będzie przez porywisty wiatr, dochodzący do 50-60 km/h, a także opady, zarówno deszczu, jak i śniegu.
Rodzaj opadów będzie się wielokrotnie zmieniać w zależności od temperatury i pory doby. W tych chłodniejszych godzinach sypnie śnieg i krupa śnieżna, w najcieplejszym czasie dnia spodziewamy się deszczu.
W nocy i rano będzie trzymać mróz, więc to, co za dnia spadnie i się roztopi, zacznie zamarzać, tworząc bardzo niebezpieczne oblodzenie dróg i chodników. Zarówno piesi, jak i kierowcy, powinni zachować ostrożność.
Zimowe krajobrazy
Po ostatnich opadach krajobrazy w niektórych regionach kraju zabieliły się, ale nieznacznie. Biało jest głównie na terenach górzystych i okołogórskich południa oraz na morenowych wzgórzach w północnej Polsce. W Bielsku-Białej mamy 9 cm śniegu, w Lesku 7 cm, w Krośnie i Pile 4 cm, w Olsztynie, Mikołajkach, Elblągu i Zamościu 3 cm śniegu, a w Katowicach 2 cm.
W najcieplejszym momencie dnia temperatura sięgnie najwyżej 5 stopni, ale to wystarczy, aby spadły śnieg dość szybko się roztopił. Jedynie w miejscach zacienionych oraz wychłodzonych, np. w lasach, śnieg może się utrzymać dłużej.
Na ocieplenie do kilkunastu stopni poczekamy do piątku (9.04). Potrwa ono jednak krótko, ograniczając się głównie do województw wschodnich i południowych. Szybko wrócą zimne masy powietrza i kolejne fale opadów śniegu i deszczu ze śniegiem.
Źródło: TwojaPogoda.pl