Bliski Wschód przeżywa najwcześniejszą falę upałów w dziejach pomiarów meteorologicznych. W czwartek (25.03) w miejscowości Mitribah w Kuwejcie temperatura sięgnęła 44,6 stopnia w cieniu. To najwyższa wartość kiedykolwiek zmierzona w marcu, nie tylko w tym roku, ale też w całym regionie.
Zwykle tak piekielnie gorąco jest dopiero od czerwca. To świadczy o skali anomalii, jaka nawiedza południowo-zachodnią Azję. Żar leje się z nieba nie tylko w Kuwejcie, ale też w krajach sąsiednich. Po raz pierwszy w marcu w Bahrajnie zmierzono 40 stopni, w Katarze 42 stopnie, a w Arabii Saudyjskiej 43 stopnie.
Dotychczasowe rekordy dla tego miesiąca zostały pobite z dużą nawiązką aż 2 stopni. Mieszkańcy nie potrafią sobie wyobrazić sytuacji, gdyby tak wysokie temperatury miały się utrzymać przez wiele tygodni czy nawet miesięcy.
Dodajmy, że dotychczas najwyższa odnotowana temperatura w Mitribah to 54 stopnie. Rekord wszech czasów padł 21 lipca 2016 roku. To również jedna z najwyższych temperatur w skali całego świata.
Burza piaskowa i plaga szarańczy
Nie do wytrzymania są jednak nie tylko nadzwyczajne upały, ale też burze piaskowe. Olbrzymie ilości pustynnego piasku zostały uniesione przez porywisty wiatr z rozległych pustyń i trafiły nad miasta, gdzie sparaliżowały codzienne życie milionów mieszkańców.
W Kuwejcie burza piaskowa ograniczyła widoczność do 500 metrów, a przy tym uszkadzała dachy na budynkach i zrywała linie energetyczne, gdy porywy wiatru osiągały 70 km/h. Wraz z zamiecią nad kraj dotarła żarłoczna szarańcza.
Służby ogłosiły, że są w pełnej gotowości, aby zwalczać niszczycielskie owady. Nowa plaga szarańczy grozi całemu Bliskiemu Wschodowi. Pogoda wydaje się równie złowroga, co coraz bardziej napięte działania geopolityczne.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Gulf News.