FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Erupcja wulkanu na Islandii może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Co to może oznaczać?

Wulkan, który zbudził się z trwającego 781 lat uśpienia, od kilku dni wyrzuca rozżarzoną do czerwoności lawę, która tworzy powiększające się jezioro. Naukowcy nie mają dobrych wieści, erupcja może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Co to oznacza?

Erupcja systemu wulkanicznego Krýsuvík na Islandii. Fot.  YouTube / Viðburðastofa Vestfjarða.
Erupcja systemu wulkanicznego Krýsuvík na Islandii. Fot. YouTube / Viðburðastofa Vestfjarða.

W ubiegły piątek (19.03) wieczorem w południowo-zachodniej Islandii, zaledwie 20 kilometrów od granic Reykjaviku, stolicy kraju, doszło do erupcji w systemie wulkanicznym Krýsuvík, co miało miejsce po raz pierwszy od 1240 roku, a więc od 781 lat.

Ze szczeliny w ziemi, która ma długość 500-700 metrów wydobywa się lawa o temperaturze osiągającej ok. tysiąca stopni. W tej chwili jezioro lawowe przekroczyło już powierzchnię kilometra kwadratowego i wciąż się powiększa.

W ostatnim czasie erupcja osłabła, ale lawa wciąż tryska na wysokość nawet kilkudziesięciu metrów. W międzyczasie utworzyło się kilka stożków z zastygającej lawy. Dochodzi do emisji gazów wulkanicznych i pyłu, ale nie są one bardzo duże.

Do jeziora lawowego zbliżają się tłumy Islandczyków, którzy przybywają nawet z odległych zakątków wyspy, aby na własne oczy ujrzeć erupcję i koniecznie zrobić sobie zdjęcie. Chociaż służby proszą o obserwacje z daleka, to jednak gapie ignorują ostrzeżenia.

Dlatego też miejsce erupcji zostało zamknięte dla turystów. Naukowcy ostrzegają, że jest to obszar niebezpieczny i nie można wykluczyć, że warunki mogą się szybko zmieniać, mogą otwierać się nowe pęknięcia lub żarząca się lawa może spadać z krawędzi.

Zanieczyszczenie gazem jest również niebezpiecznym efektem ubocznym erupcji wulkanu, do której dochodzi w głębokiej dolinie Geldingdalur, a co za tym idzie, gazy mogą się w niej gromadzić i tym samym zwiększać swoje stężenie, zagrażając turystom groźnym dla zdrowia i życia zatruciem.

Erupcja potrwa 100 lat?

Badacze są zdania, że wulkan może być aktywny przez dłuższy czas. Przykładowo erupcja z 1210 roku potrwała przez kolejnych 30 lat. Dlatego można sądzić, że lawa będzie produkowana przez kilkadziesiąt lat, w skrajnym scenariuszu nawet stulecie.

Obecnie nie ma zagrożenia dla mieszkańców, ponieważ jezioro lawowe jest na bieżąco monitorowane. Do najbliższych osad ludzkich jest ok. 5 kilometrów. To jednak bezpieczny dystans, ponieważ lawa gromadzi się w zagłębieniu terenu i szybko go nie pokona.

Islandia zwana jest krainą lodu i ognia, ponieważ poza wiecznymi lodowcami posiada też 130 systemów wulkanicznych, z których 30 jest nadal aktywnych. To najwięcej z całej Europy. Od Krýsuvík o wiele groźniejsze są wulkany Katla, Laki, Hekla i Grimsvotn, które po erupcji mogą emitować olbrzymie ilości popiołów.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Icelandic Meteorological Office.

prognoza polsat news