W Stanach Zjednoczonych rozpoczął się doroczny sezon tornad. Prognozy są niepokojące, ponieważ za sprawą anomalii La Niña może być znacznie bardziej aktywny niż zazwyczaj, a nawet równie niszczycielski, co 10 lat temu.
Niestety, pierwsze oznaki są już widoczne. Nad południowymi stanami przetoczyła się cała seria tornad, których doliczono się około 20. Towarzyszyły im gwałtowne burze, ulewy i grad wielkości piłki golfowej. Tornada zniszczyły wiele zabudowań, tysiące drzew, sieć energetyczną i zraniły kilka osób.
Wśród regionów, które najbardziej ucierpiały w wyniku ataku żywiołu, znalazły się miejscowości położone na południe od Tuscaloosy w Alabamie. Na nagraniu z drona możemy zobaczyć, jak tornado przecina drogę w momencie, gdy pędzi nią samochód.
Możemy tylko wyobrazić sobie, co czuł ten nieszczęśnik znajdując się przypadkiem w samym oku żywiołu, gdy tornado łamało i przewracało wokół niego drzewa. Na szczęście kierowcy nic się nie stało, choć było bardzo blisko.
Na drugim nagraniu to samo tornado zbliżyło się do zabudowań, których mieszkańcy z przerażeniem obserwowali jak wokół robi się szaro. Widać z jakim impetem tornado porywa wszelkie przedmioty i słychać przeraźliwy huk. Niestety, kilka osób zostało rannych.
To będzie tragiczny sezon?
Od początku tego roku w wyniku tornad w USA zginęły już 4 osoby. Dla porównania w ubiegłym roku ofiar śmiertelnych było 78, najwięcej od 8 lat. Odnotowano ponad tysiąc tornad, a straty materialne sięgnęły przeszło 4 miliarda dolarów.
Jeśli przewidywania amerykańskich meteorologów się sprawdzą, to tegoroczny sezon może być również katastrofalny, co ten z 2011 roku. Wtedy zginęło ponad pół tysiąca osób. Odnotowano wiele skrajnie silnych tornad kategorii EF5. Szkody materialne wyniosły 26 miliardów dolarów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA.