Od kilku dni ostrzegamy przed gwałtowną i zarazem niebezpieczną zmianą pogody, która potrwa przez 2 dni. W czwartek (11.03) znajdziemy się między wyżem znad zachodniej Rosji a niżem znad Morza Norweskiego. Dodatkowo nad południową Skandynawią i środkowym Bałtykiem przemknie tzw. niż wtórny. Dojdzie do bardzo dużej różnicy ciśnienia na obszarze Polski.
Duży spadek ciśnienia i silny wiatr
Tuż przed olbrzymim spadkiem ciśnienia barometry będą pokazywać 1020 hPa, a dobę później nawet o 20-25 hPa mniej. Meteopaci mogą skarżyć się na ból głowy, senność, znużenie, rozkojarzenie i spowolnienie reakcji na bodźce.
Z powodu dużego gradientu ciśnienia południowy wiatr zacznie się gwałtownie wzmagać. Jego średnia prędkość dochodzić będzie do 30-40 km/h, zaś porywy do 60-70 km/h, a lokalnie do 80-90 km/h. W górach wiatr przekroczy 120 km/h. Mogą łamać gałęzie i drzewa, uszkadzać zadaszenia na budynkach i zrywać linie energetyczne.
Śnieg, deszcz, a nawet burza
To jednak jeszcze nie wszystkie nieprzyjemne zjawiska, które nas czekają. Wędrujący z zachodu na wschód kraju front atmosferyczny przyniesie chwilami intensywne opady, najpierw śniegu, które będą wraz z ociepleniem przechodzić w deszcz ze śniegiem i w deszcz.
W trakcie opadów śniegu silny wiatr będzie wzniecać zawieje śnieżne, które mogą znacznie ograniczać widoczność na drogach. Przejściowo spadnie do 1 cm śniegu, a na północnym wschodzie do 3 cm. Na zachodzie, północy i w centrum spadnie nawet 10-15 litrów deszczu na metr kwadratowy.
Niewykluczone, że miejscami w trakcie najbardziej obfitych opadów i największego nasilenia się wiatru, mogą się lokalnie pojawić pierwsze w tym sezonie burze. W ich trakcie dojdzie do nagłego wahania się temperatury.
Termometry pokażą w najcieplejszym momencie dnia od 1 stopnia na północnym wschodzie do 7 stopni na zachodzie i południu. Z powodu silnego wiatru temperatura odczuwalna będzie nawet o kilka stopni niższa.
Najwcześniej załamanie pogody dotrze na zachód, w czwartek (11.03) rano i przed południem. W centrum zmiany nastąpią w godzinach popołudniowych, a na wschodzie wieczorem i w nocy z czwartku na piątek (11/12.03).
W piątek (12.03) kontynuacja sztormowej aury. Niemal wszędzie będzie przelotnie, ale chwilami intensywnie padać, a porywy wiatru, który zmieni kierunek z południowego na zachodni, mogą nadal dochodzić do 60-70 km/h, a lokalnie do 80-90 km/h.
Po kolosalnym spadku ciśnienie zacznie dość szybko rosnąć. Temperatura wzrośnie, ale bez rewelacji. Termometry wskażą w najcieplejszym momencie dnia od 3 stopni na północnym wschodzie do 9 stopni na południu.
Jak się przygotować?
Zanim pogoda się załamie warto sprawdzić, czy wszystkie przedmioty, które znajdują się na balkonie lub przed domem są dobrze przymocowane i nie porwie ich wiatr, a także czy drzwi i okna są zamknięte. Może dobrym rozwiązaniem będzie przeparkowanie samochodu spod drzewa lub ogrodzenia?
Należy też wyposażyć się w świece lub latarki, w razie przerw w dostawach prądu. Warto mieć zapas baterii i wcześniej naładować telefon. W trakcie silnego wiatru lepiej unikać przebywania w pobliżu drzew, budynków oraz słupów i linii energetycznych.
Źródło: TwojaPogoda.pl