Czwartek (25.02) był drugim z rzędu dniem bicia rekordów w wielu regionach kraju okazał się najcieplejszym dniem lutego w całej historii polskiej meteorologii. Tam, gdzie rekordy posypały się już w środę (24.02), następnego dnia zostało one ponownie pobite z jeszcze większą nawiązką.
Co najważniejsze, padł rekord maksymalnej temperatury lutego w skali całej Polski. Jak podaje IMGW, najwyższą temperaturę na stacjach telemetrycznych (pomiar wykonywany jest automatycznie, bez udziału obserwatora) odnotowano w Makowie Podhalańskim i było to aż 22,1 stopnia (dane ostateczne). Dotychczasowy rekord obowiązywał od 25 lutego 1990 roku, wynosił 21,4 stopnia i również został odnotowany w tym mieście.
Pierwszą próbę pobicia tego rekordu mieliśmy w środę (24.02). Wtedy w miejscowości Pszenno w okolicach Świdnicy na Dolnym Śląsku było 21,3 stopnia, a więc zaledwie 0,1 stopnia poniżej rekordu.
Rekordy w wielu miejscowościach
Rekordy lutego i całej zimy posypały się na ponad 70 oficjalnych stacjach pomiarowych, nie tylko w zachodniej, południowej i centralnej, ale także północno-wschodniej Polsce. Przykładowo na stacji synoptycznej (pomiar odczytywany jest przez obserwatora) w Jeleniej Górze u stóp Karkonoszy temperatura sięgnęła pierwszy raz w historii w lutym i zimą aż 21,2 stopnia. Rekord sprzed 31 lat został pobity o 1,6 stopnia.
Wśród miast wojewódzkich nowy rekord lutego i zimy zmierzono we Wrocławiu (20,6 stopnia), w Zielonej Górze (20,1 stopnia), w Krakowie (19,8 stopnia), w Warszawie (18,3 stopnia), w Gorzowie (18,2 stopnia), w Poznaniu (18,1 stopnia) i w Łodzi (17,5 stopnia). W Zielonej Górze nowy rekord jest wyższy od dotychczasowego o niemal 1,5 stopnia.
Co ciekawe, mnóstwo rekordów ciepła padło w miejscowościach górskich. W Karpaczu i Szczyrku było 18,9 stopnia, w Wiśle 18,7 stopnia, w Szczawnie-Zdroju 18,0 stopnia, w Świeradowie-Zdroju 17,7 stopnia, w Zakopanem 17,6 stopnia, a w Szklarskiej Porębie 17,1 stopnia. Rekord ciepła dla lutego odnotowany został tez na biegunie zimna w Czarnym Dunajcu na Podhalu, 15,9 stopnia.
Zwykle tak ciepło jest w połowie maja
Dodajmy, że nowe rekordy ciepła dla lutego i zimy, które przewyższały te wciąż obowiązujące rekordy dla marca, odnotowano też na górskich szczytach. Na Śnieżce w Karkonoszach zmierzono 13,5 stopnia, a na Kasprowym Wierchu w Tatrach 9,9 stopnia.
O tym, jak z wyjątkowym ciepłem mamy do czynienia, świadczy fakt, że na tle wielolecia temperatura osiąga 20 stopni zazwyczaj w połowie maja, a przecież mamy dopiero koniec lutego.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.