29 grudnia 2020 roku w rejonie miasta Petrinja w północnej Chorwacji doszło do najpotężniejszego trzęsienia ziemi w tym kraju od 140 lat. Wstrząs M6.4 spowodował uszkodzonych 35 tysięcy budynków. Zginęło 7 osób, a 26 zostało rannych. Żywioł dotknął 116 tysięcy ludzi.
Po wstrząsie w rejonie epicentrum zaczęły się pojawiać liczne leje krasowe, które wystraszyły mieszkańców, ponieważ niektóre otworzyły się bardzo blisko domów. Najwięcej powstało ich w okolicach miejscowości Mečenčani.
Niektóre z dziur mają po kilka metrów szerokości, jednak te największe dochodzą do przeszło 30 metrów. Z kolei ich głębokość sięga 15 metrów. Po ulewnych deszczach leje zostały wypełnione wodą, która utrudnia dokładne oszacowanie ich głębokości.
Jak wiemy, leje krasowe potrafią niespodziewanie utworzyć się pod domami, które pochłaniają. W ten sposób zginęło już wiele ludzi. Chorwaci obawiają się, że oni będą następni. Na domiar złego wciąż pojawiają się serie wstrząsów wtórnych.
Geolodzy badają każdy krater, ale obszar ten obfituje w luźne podłoże, które sprzyja powstawaniu studni krasowych. Mogą się one otwierać w każdym miejscu. Mieszkańcom zalecono czujność i zgłaszanie każdej deformacji terenu.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Al Jazeera Balkans.