W środę (20.01) w godzinach popołudniowych odwilż objęła już wszystkie regiony kraju, oprócz Suwalszczyzny. Termometry pokazały w najcieplejszym momencie dnia od 2 do 6 stopni. Jednak na krańcach zachodnich było jeszcze cieplej, do 10 stopni.
To jednak będzie dopiero wstęp do większego ocieplenia, które czeka nas w drugiej połowie tygodnia, jeszcze przed weekendem. W czwartek (21.01) na przeważającym obszarze kraju temperatura sięgnie od 3 do 7 stopni. Nadal najcieplej będzie na krańcach zachodnich, do 11 stopni.
Zdecydowanie najcieplej zapowiada się piątek (22.01). Na ogół termometry pokażą od 5 do 8 stopni, a na zachodnim Pomorzu, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i w zachodniej Wielkopolsce nawet do 11-12 stopni w cieniu.
Rozpogodzenia i roztopy
Chociaż spodziewamy się jeszcze opadów, to jednak wraz ze wzrostem temperatury coraz częściej padać będzie deszcz, ale pojawią się również większe przejaśnienia i rozpogodzenia. Najwięcej będzie ich w województwach zachodnich, południowych i centralnych. Wiatr zacznie się nasilać.
Duży wzrost temperatury spowoduje przyspieszenie roztopów. Obecnie pokrywa śnieżna ma w większości regionów kraju grubość kilkunastu centymetrów. Może to powodować lokalne podtopienia, zwłaszcza w zagłębieniach terenu.
Ciepłe powietrze atlantyckie i rozpogodzenia, tuż po okresie gwałtownych zmian temperatury, poprawią nam samopoczucie. Bóle głowy, senność i rozkojarzenie powinny minąć i poczujemy się lepiej.
Źródło: TwojaPogoda.pl