Zgodnie z prognozami, w nocy z poniedziałku na wtorek (28/29.12) w Tatrach halny osiągnął swoje apogeum. O godzinie 23:20 obserwator IMGW odnotował na Kasprowym Wierchu poryw do 195 kilometrów na godzinę, przy czym średnia prędkość wiatru dochodziła do 80 km/h.
Temperatura powietrza wynosiła minus 4 stopnie, a więc odczuwalnie było niemal minus 20 stopni. W zawiei śnieżnej nie było widać niczego dalej niż na kilka metrów. Wszystko to, co spadło, a chwilami sypało obficie, zostało zwiane przez huragan ze szczytów.
O poranku średnia wysokość pokrywy śnieżnej na Kasprowym nadal miała zaledwie 15 cm, najmniej w ostatnich dniach grudnia od kilku lat. Obecnie wiatr w Tatrach słabnie. Jego porywy nie przekraczają już 100 km/h.
Opady ustały, a niebo rozpogadza się. W godzinach południowych wiatr osłabnie jeszcze bardziej, do 50-70 km/h, nasilać zacznie się ponownie wieczorem. W nocy przejdą kolejne zawieje śnieżne i dopada jeszcze kilka centymetrów śniegu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ratownicy górscy podnieśli stopień zagrożenia lawinowego z pierwszego do drugiego stopnia. Jak wynika z komunikatu, pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne.
Halny spustoszył Podhale
W Zakopanem porywy halnego dochodziły do 90 km/h, a przy tym połamały wiele drzew, które upadały na drogi, chodniki i szlaki. Jak informuje Tygodnik Podhalański, na stokach Gubałówki drzewo upadło na zaparkowany kamper. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wiatr już osłabł, jednak zagrożenie nie minęło, ponieważ mocniej wiać może jeszcze do nocy z wtorku na środę (29/30.12). Dopiero w środę (30.12) osłabnie na dobre.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW / Tygodnik Podhalański.