Ratownicy górscy odradzali w niedzielę (27.12) wyjść w góry, wskazując na skrajnie niebezpieczną pogodę. Jednak turyści ignorowali ich ostrzeżenia sugerując się niemal wolnym od chmur niebem i pięknym słońcem.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Na otwartych terenach szybko okazało się, że ratownicy mieli rację. Gwałtowny południowy wiatr osiągał chwilami siłę huraganu. Na Śnieżce w Karkonoszach jego porywy przekraczały 140 km/h. Już średnia prędkość wiatru, powyżej 110 km/h, potrafiła powalić z nóg.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Na stromych obszarach nie trudno było o wypadek, zwłaszcza, że szlaki były śliskie. Wiatr wzniecał oślepiające zamiecie śnieżne, chwilami znacznie ograniczające widoczność. Uderzenie w twarz ostrymi kryształami lodowymi nie należało do przyjemności.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nie dość, że bardzo mocno wiało, to jeszcze temperatura spadła poniżej minus 10 stopni. Temperatura odczuwalna wyniosła więc około minus 25 stopni. W takich warunkach wychłodzenie organizmu, bez odpowiednio ciepłego odzienia, mogło następować błyskawicznie.
Źródło: TwojaPogoda.pl