W pierwszy dzień Świąt (25.12) wiatr zmieni kierunek z południowego na północny. Dotychczas napływało do nas łagodne powietrze polarno-morskie znad Atlantyku, ale w drugiej połowie dnia zaczniemy oddychać dużo zimniejszą masą pochodzenia arktycznego.
Oznacza to duży spadek temperatury. Zamiast kilkunastu stopni ciepła temperatura maksymalna wyniesie zaledwie od 2 stopnia na północnym wschodzie do 3-4 stopni w większości regionów kraju. Silny północno-zachodni wiatr będzie wzmagać nieprzyjemne uczucie zimna.
Opadów spodziewamy się niemal wszędzie. Nie będą one duże, jedynie na Śląsku popada mocniej. Deszcz wraz z upływem godzin i spadkiem temperatury, będzie przechodzić w deszcz ze śniegiem, a wieczorem również w sam śnieg.
Najszybciej opady mieszane występować będą na południu, wschodzie i północy kraju, zwłaszcza na wyżej położonych obszarach. Wczesną nocą zabielić się może nie tylko na pogórzu, ale też miejscami na Pomorzu, Mazurach i Suwalszczyźnie.
W nocy z piątku na sobotę (25/26.12) wszędzie chwyci nieduży mróz, a to oznacza, że zalegająca na drogach i chodnikach woda będzie zamarzać. Powstanie bardzo niebezpieczne oblodzenie. Kierowców prosimy o szczególną ostrożność. Nie zapomnijcie zabrać z balkonów świątecznych przysmaków, bo zamarzną!
ZOBACZ: W góry i na pogórze wróciła zima [ZDJĘCIA]
W drugi dzień Świąt (26.12) o poranku śnieżne krajobrazy powitają za oknem mieszkańców niektórych regionów północnej, wschodniej, południowej i centralnej Polski. Śnieg spadnie zwłaszcza na wyżej położonych terenach Pomorza, Mazur, Podlasia, na wyżynach południowej i południowo-wschodniej części kraju oraz na pogórzu i w górach.
Pokrywa śnieżna będzie niewielka, nie powinna na ogół przekraczać 1 centymetra, tylko miejscami śniegu spadnie więcej. W ciągu dnia spodziewamy się dalszych opadów śniegu na południu, wschodzie i w centrum. Padać nie powinno na zachodzie, gdzie pojawią się przejaśnienia.
Temperatura w najcieplejszym momencie dnia sięgnie od zera do 1-2 stopni na plusie. W obniżeniach terenu i miejscach zacienionych, w lasach i nad ciekami i zbiornikami wodnymi, będzie zimniej, dlatego śnieg może się tam prószyć z większym prawdopodobieństwem i utrzymywać dłużej niż na obszarach zabudowanych.
Niedziela (27.12) dla odmiany zapowiada się słonecznie i bez opadów. Chmurzyć się może tylko na zachodzie i północy. Temperatura nie ulegnie zmianie, rano będzie mroźno, a po południu tylko nieznacznie ponad zero.
Źródło: TwojaPogoda.pl