Etna jest największym i jednocześnie najbardziej niebezpiecznym wulkanem w Europie. Znajduje się na wschodnim wybrzeżu włoskiej Sycylii, a u jego podnóży mieszkają tysiące ludzi, których zdrowie i życie jest zagrożone.
Wulkan wybuchał na tle historii wielokrotnie, co działo się seriami. Kolejna z nich rozpoczęła się w 2013 roku i z krótkimi przerwami trwa do dziś. Od kilkunastu dni wulkan ponownie wyrzuca pióropusze popiołów, a rozżarzone do czerwoności fontanny lawy tryskają nawet na wysokość 100 metrów.
Erupcję Etny dopełniają liczne wstrząsy ziemi. Do największego doszło we wtorkowy (22.12) wieczór, ale nie był on związany z samą aktywnością wulkaniczną. Mimo to odczuli go nie tylko mieszkańcy Sycylii, ale też sąsiedniej Malty.
Naukowcy są zdania, że wkroczyliśmy obecnie w najbardziej groźną fazę ciągu erupcji Etny, która może, choć wcale nie musi, skończyć się większym wybuchem, jak 8 marca 1669 roku, gdy potoki lawy, opady piroklastyczne i trujące gazy pozbawiły życia 20 tysięcy ludzi, z czego 3 tysiące w ciągu zaledwie kilku godzin.
Popioły opadały wtedy w promieniu nawet ponad 150 kilometrów od wulkanicznego krateru. To dowód na to, jak niebezpieczny potrafi być ten wulkan. Niestety, naukowcy nie potrafią określić, kiedy i czy w ogóle może dojść do powtórki, ponieważ wulkany wciąż skrywają przed nami wiele tajemnic.
Jeden z najbardziej krytycznych momentów obecnie trwającej aktywności wulkanicznej nastąpił w marcu 2017 roku, gdy z krateru Etny wydobywały się fontanny lawy oraz dym i popioły. Na początku erupcji na stoki wulkanu zapuszczało się wielu śmiałków, którzy chcieli zrobić świetne zdjęcia, mimo iż ryzykowali życiem.
Ostrzeżeń, aby nie zbliżać się do wulkanu, nie posłuchała grupa turystów wraz z ekipą filmową z brytyjskiej telewizji BBC, która znalazła się nad jednym z kraterów akurat w momencie erupcji. Na powyższym nagraniu można zobaczyć z jakim impetem wyrzucane były popioły i bomby wulkaniczne. Fragmenty lawy i skał zaczęły upadać na turystów. 10 osób zostało rannych, 6 z nich trafiło do szpitala, głównie z obrażeniami głowy.
Źródło: TwojaPogoda.pl