Pierwsze w tym sezonie tak obfite opady śniegu przechodzą w czwartek (3.12) od wczesnych godzin porannych nad zachodnią połową naszego kraju. Najpierw zaczęło prószyć na Dolnym Śląsku, następnie opady przesunęły się nad Wielkopolskę, a obecnie sypie na Pomorzu.
Chwilami opady są intensywne, a silniejsze podmuchy południowo-wschodniego wiatru wzniecają zawieje i zamiecie, które znacznie ograniczają widoczność na bardzo śliskich drogach. Dlatego kierowców uprzedzamy, aby zachowali szczególną ostrożność. Wypadków jest więcej niż zwykle.
Śnieg prószy przy temperaturze przechodzącej z wartości ujemnych na dodatnie, dlatego płatki zwiększają swoje rozmiary i zawartość wody, stając się bardziej puszyste i oblepiając drzewa. Zimowe krajobrazy pięknie prezentują się na zdjęciach.
Najpotężniejsze uderzenie zimowej pogody odczuwają turyści, którzy mimo ostrzeżeń wybrali się w wyższe partie Karkonoszy. Na Śnieżce przy temperaturze minus 10 stopni porywy wiatru osiągają aż 115 kilometrów na godzinę, co oznacza, że odczuwalnie jest aż 26 stopni mrozu!
Opady śniegu powinny ustąpić w najbliższym czasie. Ustały już na Dolnym Śląsku, późnym popołudniem przestanie prószyć na Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce, a wieczorem na Kujawach i Pomorzu. Sytuacja na drogach wówczas zacznie wracać do normy.
Od piątku (4.12) spodziewamy się większego ocieplenia, a tym samym szybkiego roztapiania się śniegu. W weekend (5-6.12) pojawiać się będą opady deszczu przy bardzo silnym wietrze i temperaturze rzędu kilkunastu stopni powyżej zera.
Na kolejny powiew zimowej aury poczekamy do przyszłego wtorku lub środy (8-9.12), kiedy ponownie spodziewamy się opadów śniegu, tym razem głównie w regionach wschodnich, północnych i centralnych.
Źródło: TwojaPogoda.pl