Po raz pierwszy niezwykłą formację skalną dostrzeżono u zarania lotów kosmicznych. Dzisiaj jest ulubieńcem astronautów, którzy podczas każdej ekspedycji na Międzynarodową Stację Kosmiczną nie mogą jej nie uwiecznić.
Tajemnicza struktura w Mauretanii nazywana jest oficjalnie Kalb ar-Riszat, ale funkcjonują też jej potoczne określenia, wiele o niej mówiące: „Oko Sahary” czy „Oko Afryki”, które jednoznacznie wskazują na jej niecodzienny kształt.
Dla meteorologów na pierwszy rzut oka wygląda ona jak bardzo głęboki układ niskiego ciśnienia, zaś zoologom przypomina ślimaka. Badania topograficzne wykazują, że struktura położona jest w zagłębieniu terenu.
Centrum struktury jest otoczone przez okrągłe wzniesienia. Przypominają one nieco krater uderzeniowy powstały po upadku meteorytu. Jednak badania chemiczne nie wykazały jak dotąd śladów skał pochodzących z przestrzeni kosmicznej. Źródłem nie mógł być więc meteoroid.
Co ciekawe poszczególne fragmenty struktury, która ma średnicę około 45 kilometrów, powstały z różnych skał, co świadczy o tym, że struktura nie powstała od razu, lecz formowała się całymi milionami lat aż osiągnęła kształt znany współcześnie. Centralna część struktury jest dużo starsza od jej brzegów.
Jeśli nie jest to miejsce upadku meteorytu, to co? Naukowcy wskazują na wygasły lub niedoszły wulkan, ponieważ niektóre formacje złożone są ze skał magmowych i osadowych. Nie mają one jednak struktury zbliżonej do prawdziwych wygasłych lub wciąż aktywnych wulkanów.
Aby odkryć wszystkie jej tajemnice potrzebne są dalsze badania, a obszar na którym się ona znajduje, czyli nienadające się do życia zachodnie rubieże Sahary, tylko te zadanie utrudniają. Być może kiedyś zagadkę uda się ostatecznie rozwiązać.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.