Zgodnie z prognozami, po odsunięciu się frontów atmosferycznych na wschód, ciepłe powietrze polarno-morskie znad Atlantyku, którym oddychaliśmy w ostatnich dniach, zostało zastąpione przez dużo zimniejszą masę znad Arktyki.
Powietrze jest dzięki temu rześkie i czyste, ale też przeszywająco zimno, co dodatkowo potęguje porywisty wiatr wiejący z zachodu i północnego zachodu, chwilami w porywach osiągający 40-50 km/h.
Za jego sprawą odczuwalnie jest nawet o kilka stopni mniej niż wskazują to termometry na których o poranku mogliśmy zobaczyć około zera, a miejscami poniżej, zaś po południu najwyżej do 5 stopni. To oznacza, że temperatura odczuwalna przez całą dobę może być ujemna.
Na Kaszubach można szaleć od rana :)) Pani Barbaro, dziękuję za zdjęcie! #zima2020 @MeteoprognozaPL @IMGWmeteo pic.twitter.com/MigdQVHIYo
— Małgorzata Świtała (@MaSwitala) November 20, 2020
Jeszcze przed świtem pierwszy w tym sezonie śnieg zaczął prószyć miejscami na Pomorzu, zwłaszcza na morenowych wzgórzach. Zabieliły się krajobrazy na Kaszubach, co można zobaczyć na zdjęciu satelitarnym.
W niektórych miejscach opadom śniegu towarzyszyły wyładowania atmosferyczne, co jest bardzo rzadki zjawiskiem. Przed południem śnieg zaczął prószyć też miejscami na Mazurach. Zima wróciła na obszary górzyste.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Przed nami większe rozpogodzenia, którymi cieszyć się będziemy do niedzieli (22.11), gdy nadejdzie kolejny front, tym razem niosący ocieplenie, ale również opady deszczu ze śniegiem i śniegu, przechodzące w deszcz.
Źródło: TwojaPogoda.pl