Turyści, którzy swoimi kamperami przybyli na plażę Argaga na kanaryjskiej wyspie Gomera, mogą mówić o sporym szczęściu. Na ich oczach doszło do oberwania dużego fragmentu klifu, który z impetem runął do morza. Mogło ich to kosztować życie.
Ważące wiele ton skały zniszczyły zaparkowane pod klifem samochody kempingowe. W pierwszej chwili obawiano się, że mogli znajdować się w nich turyści. Rozpoczęto akcję poszukiwawczą przy pomocy łodzi oraz psów tropiących. Na szczęście nikogo nie znaleziono.
Rejon plaży zamknięto dla odwiedzających ponieważ w dalszym ciągu istnieje bardzo poważne ryzyko występowania dalszych osuwisk. Na razie nie wiadomo, kiedy klif się ustabilizuje.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Twitter.