Od kilku dni niebo nad większością regionów naszego kraju jest całkowicie zasnute niskimi chmurami warstwowymi o nazwie Stratus, które przysłaniają Słońce i sprawiają, że jest ponuro, mglisto i bardzo zimno.
Nie możemy się już doczekać życiodajnych promieni słonecznych na swych twarzach, jednak będziemy musieli na nie poczekać aż do weekendu (14-15.11). Chyba, że udamy się na wycieczkę w góry, ponieważ to właśnie one są najpogodniejszym miejscem w Polsce.
W Tatrach już od równo tygodnia niebo jest pogodne, a od ostatnich 5 dni zupełnie wolne od chmur, a przy tym błękitne. Podhale kolejny dzień z rzędu najcieplejszym miejscem w kraju, z temperaturą przekraczającą 10 stopni.
Jest jeszcze jedna możliwość ujrzenia Słońca, bez potrzeby wyjazdu w góry. Trzeba się wznieść na wysokość kilkuset metrów. Nasza dzienna gwiazda ukrywa się ponad grubą warstwą niskich chmur. Chmury widziane od góry przypominają morskie fale.
Źródło: TwojaPogoda.pl