FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Biden chce wydać biliony dolarów na spowolnienie ocieplenia klimatu o „zaledwie” 0,1 stopnia

Joe Biden, który ogłosił się zwycięzcą wyborów prezydenckich w USA, zamierza przeznaczyć na walkę z globalnym ociepleniem biliony dolarów. Ekolodzy twierdzą, że uda się dzięki temu obniżyć temperaturę o 0,1 stopnia. Czy to wystarczy, aby zażegnać klimatyczny kryzys?

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Ekolodzy wiążą duże nadzieje z Joe Bidenem jako 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jeśli zacznie on realizować ogłoszony latem tego roku wielki zielony projekt, to za kwotę 1,7 biliona dolarów do 2050 roku emisja dwutlenku węgla netto ma spaść do zera.

Jednak, jak wyliczają eksperci z Climate Action Tracker, amerykański wkład w spowolnienie globalnego ocieplenia będzie dwu, a nawet trzykrotnie mniejszy niż w przypadku Chin. Okazuje się, że amerykańska redukcja CO2 pozwoli na uniknięcie wzrostu średniej temperatury o 0,1 stopnia.

Można oczywiście stwierdzić, że to tyle, co nic, zwłaszcza, że obecnie klimat ocieplił się już o cały 1 stopień, a niebawem może on sięgnąć 2 stopni. Jednak każda cegiełka największych światowych emitentów jest cenna, bo może nam pozwolić uniknąć coraz gwałtowniejszych anomalii pogodowych.

Fot. Max Pixel.

Biden zapowiedział, że zgodnie z założeniami zielonego projektu w ciągu 30 lat USA ograniczają emisję dwutlenku węgla o 75 gigaton. Według demokratów postawienie na zielone technologie ma być najlepszą formą wyjścia z kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią koronawirusa.

Oczywiście realizacja planu odbędzie się tylko wtedy, gdy u władzy będą demokraci, ponieważ republikanie, pod wodzą Donalda Trumpa, zapowiadają, że zaakceptują tylko takie zielone ustawy, które nie będą ratować klimatu kosztem społecznego ubóstwa.

Stąd też wycofanie się USA ze słynnego Porozumienia Paryskiego z 2015 roku, które stało się faktem 4 listopada. Biden zapowiedział, że gdy tylko obejmie władzę, przywróci Stany Zjednoczone do Porozumienia, które ma się stać następcą Protokołu z Kioto.

Fot. Max Pixel.

Nieco inne założenia walki z kryzysem klimatycznym mają Chiny, które do 2030 roku zamierzają osiągnąć maksymalną emisję dwutlenku węgla, aby do 2060 roku ograniczyć ją do zera. Według wyliczeń Climate Action Tracker, pozwoli to zapobiec wzrostowi globalnej temperatury o 0,3 stopnia.

Jeśli USA i Chiny spełnią swoje zapowiedzi, to do końca wieku temperatura w skali globalnej nie przekroczy 2,5 stopnia w porównaniu z poziomem sprzed epoki przemysłowej. To według Climate Action Tracker zaledwie 25-40 procent wysiłku potrzebnego do ograniczenia ocieplenia do 1,5 stopnia, zgodnego z Porozumieniem Paryskim.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Climate Action Tracker.

prognoza polsat news