FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Potężny wyż zmierza w kierunku Polski i pozostanie z nami co najmniej tydzień. Co nam przyniesie?

Nad Atlantykiem znajduje się wyż, który w kilkadziesiąt godzin pokona kilka tysięcy kilometrów i dotrze w rejon naszego kraju, skąd będzie rządzić pogodą w większości regionów Europy przez co najmniej następny tydzień. Co nam przyniesie?

Lokalizacja wyżu w piątek. Fot. Windy.
Lokalizacja wyżu w piątek. Fot. Windy.

Wyż Azorski, który stacjonuje od dłuższego czasu nad tym portugalskim archipelagiem na Atlantyku, pakuje walizki i wybiera się w bardzo odległą podróż. 4 tysiące kilometrów pokona jednak w zaledwie 48 godzin.

W piątek (6.11) znajdzie się już nad pograniczem Polski i Czech, gdzie ciśnienie do tego czasu wzrośnie aż do 1037 hPa. To jednak będzie krótki przystanek, ponieważ jego celem będą Bałkany i Morze Czarne, gdzie znajdzie się jeszcze przed końcem tego tygodnia.

Właśnie stamtąd będzie rządzić pogodą nie tylko nad Polską, ale też nad przeważającym obszarem Europy. Miejsce, w którym się znajdzie, jest szczególne, ponieważ tamtejszy wyż zwykle przynosi nam jesienią babie lato. Tym razem nie będzie inaczej.

Prognoza pogody na czwartek. Fot. TwojaPogoda.pl

Chociaż według niektórych w listopadzie o babim lecie nie powinniśmy już mówić, ponieważ jest zbyt chłodno, to jednak wyż sprawi, że temperatury będą osiągać wartości, które o tej porze roku należą do rzadkości.

Począwszy od czwartku (5.11) w większości regionów Polski spodziewamy się słonecznej aury. W wielu miejscach na błękitnym niebie nie uświadczymy ani jednej chmurki. Jednak będzie też jedno „ale”. Tego typu wyże potrafią gnić.

Oznacza to, że przy niemal bezwietrznej aurze pojawiać się będą gęste mgły, które mogą podnosić się i zmieniać niskie chmury warstwowe, całkowicie przysłaniające niebo i słońce. Ta sytuacja będzie dotyczyć w drugiej połowie tygodnia głównie województw północnych i wschodnich.

Prognoza pogody na niedzielę. Fot. TwojaPogoda.pl

Tam pogoda może się przejściowo pogarszać, a zamiast czystego nieba będzie szaro i ponuro. Największe szanse na rozpogodzenia mają mieszkańcy zachodnich i południowych regionów naszego kraju. Turyści wybierający się w góry powinni być zadowoleni.

A jakich temperatur powinniśmy oczekiwać? Przeważnie oscylujących popołudniami w okolicach 10 stopni. Jednak miejscami, gdzie powierzchnia ziemi będzie się ogrzewać od promieni słonecznych, możemy liczyć nawet na 15 stopni w cieniu. Zrobi się bardzo przyjemnie.

Nocami i o porankach ciepło będzie promieniować w przestrzeń kosmiczną, obniżając temperaturę. Miejscami mogą pojawiać się przygruntowe przymrozki, ale tylko tam, gdzie niebo będzie pogodne. Tam, gdzie chmury nie będą chciały ustąpić, noc zapowiadać się będzie cieplej.

Prognoza pogody na poniedziałek. Fot. TwojaPogoda.pl

W przyszłym tygodniu władze nad pogodą w Polsce przejmie kolejny wyż, tym razem wędrujący znad Skandynawii przez naszych wschodnich sąsiadów ku Morzu Czarnemu. Trzymamy kciuki, aby gnił on jak najrzadziej, i razem przynosił jak najwięcej potrzebnych nam promieni słonecznych.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news