Ameryka Środkowa to obszar, na którym dominują góry i wzgórza. Na skutek karczowania lasów, ogołocona ziemia ma tendencję do osuwania się, zwłaszcza w wyniku wyjątkowo obfitych opadów. Te przynosi właśnie tropikalny huragan Eta, który szaleje nad Nikaraguą i Hondurasem.
W ciągu 3 dni spadnie tam nawet 800 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemie. Dla porównania to więcej niż spada na nasze miejscowości przez cały rok. To oznacza powodzie na masową skalę i osunięcia ziemi na zabudowania i drogi.
Eta osiągnęła tuż przed uderzeniem w ląd kategorię czwartą, co oznacza, że średnia prędkość wiatru dochodziła do 230 kilometrów na godzinę. O czyhającym na mieszkańców niebezpieczeństwie świadczą podobne huragany, które uderzały tam w przeszłości.
Równie silny był na tle historii pomiarów meteorologicznych w listopadzie tylko jeden huragan z 1932 roku, który uderzył w Kubę. Nawet słabsze od Ety huragany bywały katastrofalne w skutkach. W 1998 roku, kiedy w ten sam region uderzył Mitch, zginęło przeszło 11 tysięcy osób. Z kolei w 1974 roku podczas huraganu Fifi, śmierć poniosło ponad 8 tysięcy osób.
Najnowsze bilanse wciąż się powiększają. Zginęło co najmniej kilka osób, w tym 14-letnia dziewczynka. Nieustannie schodzą lawiny ziemne, które są w stanie w ułamku sekundy zmieść z powierzchni ziemi niejedną wioskę.
Najbardziej groźna jest długotrwałość huraganu, który przemieszcza się bardzo wolno i jednocześnie powoli traci na sile. Z każdym dniem ulew ryzyko powodzi i osuwisk będzie coraz większe, podobnie jak liczba ofiar i skala szkód materialnych.
Eta jest już 28. nazwanym cyklonem tropikalnym nad wodami Atlantyku, w tym 12. huraganem i 5. silnym huraganem. Tylko w 2005 roku liczba cyklonów była równie duża. Kolejny cyklon, który otrzyma imię Theta będzie rekordowym, pod względem liczby, na tle historii badań huraganów na Atlantyku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NHC / FOX.