Największe koszmary ze snów czasem stają się rzeczywistością. Tak właśnie było kilka dni temu w obwodzie briańskim w Rosji, przy granicy z Ukrainą i Białorusią, gdzie we wsi Wyszkow doszło do rzadkiego zjawiska, które potrafi zjeżył włosy na głowie.
Pod jednym z domów nagle zapadła się ziemia. Drewniany budynek runął do głębokiego na 15 metrów leja i rozpadł się, w wyniku czego śmierć poniosła 78-letnia kobieta. Jak twierdzi siostrzenica kobiety, która z nią mieszkała, ciotka nie zdążyła opuścić domu.
Przybyli na miejsce eksperci z niedalekiego Briańska przebadali zapadlisko i uznali, że jest to lej krasowy. Powstaje on, gdy słabo związane podłoże, głównie wapienne, systematycznie się osuwa, np. na skutek ulewnych deszczy, które je rozpuszczają.
Między powierzchnią ziemi a dolnymi warstwami gleby tworzy się studnia krasowa. Osunięcie się wierzchniej warstwy, na której mogą się znajdować zabudowania, jest już tylko kwestią czasu. Zazwyczaj dzieje się to w ułamku sekundy.
W ostatnim czasie nad regionem przeszły ulewne deszcze, które były sprawcą tego zjawiska. Sklepienie komory krasowej nie wytrzymało ciężaru budynku i zapadło się, pochłaniając go. Mieszkańcy mają jednak swoją teorię tłumaczącą ten fenomen. Mówią, że wygląda to tak, jakby kobietę pochłonęło piekło.
Do bardzo podobnego zdarzenia doszło w marcu 2013 roku na Florydzie, gdzie lej krasowy utworzył się pod jednym z domów, w którym akurat spał domownik. Gdy ziemia się zapadła, mężczyzna runął do krateru i zginął w gruzach swojego domu.
W Polsce do takiego dramatycznego przypadku otworzenia się leja krasowego jeszcze nie doszło, jednak w miejscach występowania wapiennych skał podobne kratery wciąż się tworzą. Tak jest m.in. na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Ria Novosti.