Wszystko wskazuje na to, że gdyby nie pierwsze uruchomienie zbiornika Racibórz Dolny, to fala wezbraniowa na Odrze mogłaby stanowić poważne zagrożenie dla mieszkańców Dolnego Śląska. Polder obniżył poziom wody o metr, wypłaszczając falę powodziową.
Okazało się to szczególnie ważne dla Oławy, gdzie poziom wody podczas dotarcia fali kulminacyjnej w nocy z soboty na niedzielę (17/18.10) sięgnął 705 cm. Dla porównania w lipcu 1997 roku, podczas pamiętnej powodzi stulecia, Odra osiągnęła 766 cm i była tylko o pół metra wyższa.
Najbardziej niepokoi to, że fala jest bardzo wydłużona i będzie przechodzić przy niezmieniającym się poziomie wody przez około 40 godzin, zanim opadnie. Przy tak długotrwałym obciążeniu wałów może dochodzić do przecieków. Już teraz podtopione są niektóre ulice i zabudowania, a całkowicie zalana i nieprzejezdna jest droga wojewódzka z Oławy do Jelcza-Laskowic.
Podobna sytuacja ma miejsce w Brzegu. Tam fala przeszła w sobotę (17.10) o poranku przy stanie wody na poziomie 615 cm. Dla porównania w 2010 roku poziom rzeki sięgał 727 cm. Władze przygotowują się do możliwej ewakuacji mieszkańców z najbardziej zagrożonych zalaniem zabudowań znajdujących się w okolicach wałów, jeśli te zaczną przeciekać.
Zalana może zostać miejska wyspa, a także ulice Strzelecka, Cegielniana, Nadbrzeżna i Grobli. Mieszkańcy nie będą mieli zbyt dużo czasu na zabranie najpotrzebniejszych przedmiotów i opuszczenie domów. Wszyscy mają nadzieję, że Odra nie przeleje się przez obwałowania.
Najbardziej pomyślne wieści są dla Wrocławian. Stolica Dolnego Śląska po kilkuletniej przebudowanie systemu powodziowego jest odporna nawet na tak dużą falę, jak w 1997 roku. Obecnie poziom wody na wodowskazie w Trestnie pod Wrocławiem wynosi 465 cm i ma w niedzielę (18.10), podczas dotarcia przejścia fali kulminacyjnej, nie przekroczyć 500 cm.
Zapasu będzie jeszcze dużo, ponieważ w maju 2010 roku Odra osiągnęła 650 cm, a w lipcu 1997 roku rekordowe 724 cm. Już teraz poziom Odry jest bardzo wysoki. Podniósł się w ciągu kilku dni o ponad 2 metry. Woda wylała się z koryta i rozprzestrzenia się po międzywalu zalewając łąki, pola i ogródki działkowe.
Spacerowicze przechadzają się wałami obserwując podnoszący się poziom wody. Władze proszą mieszkańców, aby w trosce o bezpieczeństwo i nie utrudnianie pracy służbom nie wykorzystywały obwałowań do celów rekreacyjnych do czasu ustąpienia zagrożenia.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.