Lato kończy się, póki co w kalendarzu, bo za oknem wciąż jest bardzo ciepło i słonecznie. We wtorek (22.09) rozpoczyna się astronomiczna jesień. O godzinie 15:30 Słońce wejdzie w znak Wagi i w tak zwany punkt równonocy jesiennej.
Jesień to nie tylko te mniej przyjemne zjawiska, jak deszcz, ziąb i szaruga, lecz również błękitne niebo i kolorowe liście, którymi będziemy się cieszyć w drugiej połowie października.
Wszystko wskazuje na to, że aura nas w tym roku nie zawiedzie. Żaden z modeli prognostycznych nie wskazuje na zimną jesień. Zapowiada się ona ze średnimi temperaturami powyżej normy wieloletniej.
W październiku odchylenie od normy będzie nieduże, nie przekroczy 1 stopnia. Oznacza to, że będzie cieplej niż zwykle w tym miesiącu, ale bez rewelacji. Znacznie większe anomalie temperatury przyniosą nam listopad i grudzień.
Średnia temperatura będzie wówczas od 1 do 2 stopni wyższa od normy wieloletniej. Odczujemy to w postaci mniejszej liczby dni z ujemną temperaturą, częściej też będzie padać deszcz niż śnieg. Podobnie jak przed rokiem znów mogą się pojawiać akcenty wiosenne, jak np. kwitnące stokrotki.
Sumy opadów będą oscylować powyżej normy, więc padać będzie częściej i intensywniej niż powinno o tej porze roku. To dobra wiadomość w obliczu wyjątkowej suszy, której doświadczamy od wielu miesięcy. Im więcej wody spadnie jesienią i zimą, tym łagodniejsza będzie susza na wiosnę.
Oczywiście nie lubimy mokrej jesieni, jednak sytuacja jest nadzwyczajna i powinniśmy wziąć sobie do serca zagrożenia z niej wynikające. Mieliśmy już jesienie słoneczne i ciepłe oraz chłodne i mokre, a tym razem najprawdopodobniej jesień będzie ciepła i wilgotna.
Modele prognostyczne są też zgodne, że potężne uderzenie zimy, przynajmniej do końca tego roku, nam nie grozi. Nie będzie więc długotrwałych, silnych mrozów, a także dużych ilości śniegu. Początek zimy będzie łagodny.
Źródło: TwojaPogoda.pl