Jeśli planujecie wycieczkę w góry, to właśnie teraz jest ku temu najlepszy moment, ponieważ tylko do środy (23.09) utrzyma się słoneczna, sucha i ciepła aura. Później nastąpi jej załamanie, które skończy się nadejściem zimy.
Przez kilka następnych dni chmur na niebie nad Sudetami i Karpatami będzie niewiele, więc temperatura, która osiągać będzie nieco powyżej 10 stopni w cieniu, odczuwalnie będzie wyższa niż wskażą to termometry.
ZOBACZ: Prognoza pogody na następne 16 dni
Jednak od czwartku (24.09) okres bardzo korzystnych warunków turystycznych w górach dobiegnie końca. Temperatura zacznie spadać, pojawią się deszcze, chwilami obfite, a miejscami także burze. Zrobi się niebezpiecznie.
Pułap chmur obniży się tak bardzo, że we mgle widoczność może spadać niemal do zera. W dodatku porywisty wiatr będzie stanowić zagrożenie na szlakach wiodących przez granie. Szlaki będą śliskie i błotniste. Nie trudno będzie się poślizgnąć lub zabłądzić.
Jeszcze ostrzejsze złamanie pogody nastąpi w weekend (26-27.09). Temperatura spadnie w pobliże zera, a deszcz przejdzie w śnieg. Pierwszego w tym sezonie białego puchu może spaść nawet kilka centymetrów w akompaniamencie huraganowego wiatru. Odczuwalnie będzie nawet 10 stopni mrozu.
Zima nie zjawi się na krótko. Pod znakiem śniegu i całodobowego mrozu minie również przełom września i października. Z każdym dniem śniegu będzie przybywać. W tym samym czasie, gdy u stóp gór liście na drzewach będą się mienić całą paletą barw, to górskie szczyty będą śnieżnobiałe.
Źródło: TwojaPogoda.pl