Ianos to medikan, czyli śródziemnomorski cyklon, który zarówno z wyglądu, jak i intensywności, przypomina tropikalne cyklony. Narodził się przed kilkoma dniami nad gorącymi wodami Morza Śródziemnego między wybrzeżami włoskiej Sycylii oraz Libii.
Obecnie przechodzi nad Grecją, gdzie przynosi ekstremalnie silne deszcze i wiatry. Tuż przed uderzeniem w zachodnie wybrzeża kraju Ianos osiągnął siłę porównywalną z tropikalnym huraganem pierwszej kategorii, a więc średnia prędkość wiatru przekroczyła 119 kilometrów na godzinę.
Dodając do tego porywy osiągające powyżej 150 km/h oraz sumy opadów przekraczające 100 litrów na metr kwadratowy ziemi, Ianos jest wyjątkowo potężnym żywiołem. Długo na jego skutki nie trzeba było czekać. Z największym impetem medikan uderzył w wyspy Lefkada, Kefalonia i Zakintos.
Ulewne deszcze doprowadziły tam do tzw. powodzi błyskawicznych. Olbrzymie ilości deszczówki zaczęły schodzić niepozornymi zwykle strumieniami i potokami z wyżej położonych obszarów na niższe. W niektórych miejscach przypominały one rwące rzeki i wodospady.
Zalane zostały drogi i zabudowania, zniszczone mosty i łodzie w portach. Masy wody przewalające się przez popularne wśród turystów miejscowości porywały wszystko to, co znalazło się na ich drodze, w tym samochody. Na szczęście nie ma informacji o ofiarach.
W sobotę (19.09) medikan będzie przynosić burze, ulewne deszcze i wichury w kolejnych regionach, tym razem południowej Grecji, głównie na Peloponezie. Żywioł skieruje się następnie ku Krecie.
Alpha nad Portugalią
Nie tylko Grecy zmagają się z niecodziennym zjawiskiem. Podobnie jest na Półwyspie Iberyjskim, w którego środkowo-zachodnie wybrzeże właśnie uderzył subtropikalny cyklon Alpha. To 21. cyklon w tym sezonie nad wodami Atlantyku.
Ze względu na rekordową liczbę rodzących się cyklonów, zabrakło imion na oficjalnej liście, która obowiązuje w tym sezonie. Dlatego też meteorolodzy, podobnie jak w 2005 roku, sięgnęli po listę zapasową, na której znajdują się nazwy kolejnych liter greckiego alfabetu.
Alpha przynosi w sobotę (19.09) burze, ulewne deszcze i wichury w środkowej i północnej Portugalii oraz w północnej, północno-zachodniej i centralnej Hiszpanii. Miejscami pojawiły się trąby powietrzne. Jedna z nich przetoczyła się nad rejonem Lizbony, portugalskiej stolicy.
Alpha pobiła kilka rekordów. Jednym z nich jest najwcześniejsze narodzenie się 21. cyklonu w sezonie, a także najszybsze wystąpienie pierwszej nazwy z greckiego alfabetu. Jak się okazuje, Alpha jest również cyklonem, który w całej historii pomiarów narodził się najdalej na wschód Atlantyku.
Pobił dotychczasowy rekord należący do cyklonu Christine z 1973 roku, który narodził się u wybrzeży afrykańskiej Gwinei. Na naszych oczach dzieje się historia, padają wciąż to nowe rekordy w świecie cyklonów, co ma związek ze zmianami klimatycznymi.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NHC.